Informacje

Fot. ZPP.net.pl
Fot. ZPP.net.pl

Kaźmierczak: Przedsiębiorcy mają w d…pie pomysły Dudy

zz zz

  • Opublikowano: 17 marca 2013, 13:45

    Aktualizacja: 17 marca 2013, 13:49

  • Powiększ tekst

Na postulaty Piotra Dudy, przewodniczącego Solidarności, wygłoszone podczas sobotniego spotkania Platformy Oburzonych w ostrych słowach odpowiedział przewodniczący Związku Pracodawców Prywatnych Cezary Kaźmierczak.

Cezary Kaźmierczak napisał na wstępie listu napisał, że jest oburzony i, że odniesie się jedynie do wątków związanych z umowami cywilno-prawnymi oraz tzw. płacą minimalną.

„Nie sądzę, że Pan o tym nie wie – ale mimo to informuję Pana, że przedsiębiorcy mają głęboko w dupie, jaką Pan zechce ustanowić płacę minimalną oraz czy zlikwiduje Pan umowy cywilno-prawne” – napisał przewodniczący ZPP Cezary Kaźmierczak w odniesieniu do postulatów Piotra Dudy.

Przewodniczący ZPP napisał, jakie mogą być konsekwencje zmian w sferze umów o pracę.

„Informuję Pana, że damy rade, cokolwiek Pan jeszcze wymyśli. Ograniczymy nasze przedsięwzięcia, wyjedziemy z nimi zagranicę, będziemy zatrudniać wyłącznie na działalność gospodarczą, ograniczymy zarobki „do ręki” dla pracowników, w ostateczności będziemy zatrudniać na szaro. Damy radę.”

Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka umowy cywilno-prawne są jedyną deską ratunkową dla ludzi młodych i bez kwalifikacji.

„Wątpię natomiast czy dadzą radę – ci najsłabsi na rynku pracy: młodzi bez doświadczenia, osoby o niskich kwalifikacjach, osoby z małych miejscowości etc. Dzięki umowom cywilno-prawnym wielu z nich ma bowiem jakąkolwiek pracę. Po realizacji Pana postulatów nie będą mieli żadnej,  a w najlepszym razie zamiast umowy cywilno-prawnej dostaną  „umowę na gębę”.

Kaźmierczak zapewnia, że nikt nie jest w stanie zmusić przedsiębiorców do przyjęcia niekorzystnych zmian.

 „I co Pan nam zrobi? Będzie Pan mógł nam „na warsztat skoczyć” – jak mawiał poprzednik na Pana stanowisku.  Jak zamierza Pan nas zmusić, żebyśmy zatrudniali ludzi, jak nas przy horrendalnych pozapłacowych kosztach pracy na to nie stać?”

 Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka to przedsiębiorcy, protestując przeciwko takim postulatom, jak te zgłoszone przez Dudę, bronią słabych.

„To, że protestujemy przeciw „ozusowaniu” wszystkiego czy  płacy minimalnej wynika bardziej z lęku przed prowadzeniem firm w warunkach 30% bezrobocia (do czego prowadzą Pańskie żądania) niż z lęku przed Pana postulatami. Szkoda nam też tych biednych ludzi, Polski i nie chcemy stąd wyjeżdżać. Protestując przeciw tym rozwiązaniem, robimy robotę, którą Pan powinien wykonywać – bronimy najsłabszych i najbiedniejszych, którzy dzięki nim maja jakąkolwiek pracę. Gdyby Pan był rzeczywiście zainteresowany ich losem – protestowałby Pan przeciw opodatkowaniu pracy, która w Polsce jest opodatkowana jak wódka i jest główną przyczyną bezrobocia. Wskazują na to wszystkie raporty jakie znamy. Może Pan zna jakiś inny, który pokazywałby inna przyczynę, że 15% Polaków (w tym 30% wśród młodych) nie ma pracy?”

Na koniec listu Cezary Kaźmierczak wyjaśnił, dlaczego napisał ten list w takich słowach.

„List ten postanowiłem napisać bo jestem przedsiębiorcą a ponadto 8 lat poświęciłem na działalność pod flagą „S” – jeden rok w więzieniu, 7 lat w podziemiu, co jak sądzę daje mi pewien tytuł, żeby się do Pana zwrócić.”

Opr. Jas

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych