Bang! Apple znaczy teraz „duża bańka”
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty części głównych indeksów, a wydarzeniem dnia było przekroczenie bariery 1 biliona dolarów kapitalizacji przez Apple. Nastroje inwestorów psują jednak obawy o rosnące napięcia handlowe na linii USA-Chiny
Wydarzeniem dnia było przekroczenie przez rosnący kurs akcji Apple bariery 1 biliona dolarów kapitalizacji. To pierwsza w historii amerykańska spółka notowana na giełdzie, której wartość przekroczyła ten poziom. Blisko tej granicy jest też Amazon, którego kapitalizacja w lipcu przekroczyła 900 mld USD.
Od czasu opublikowania przez Apple lepszych od oczekiwań analityków wyników za trzeci kwartał roku fiskalnego akcje spółki zyskały już ponad 8 proc.
Apple przedstawił wyniki kwartalne we wtorek po zakończeniu sesji. Zysk netto spółki na akcję sięgnął 2,34 USD, a rynek liczył na wynik na poziomie 2,18 USD. Przychody Apple w trzecim kwartale wyniosły 53,3 mld USD, a rynek spodziewał się, że sięgną one 52,34 mld USD.
Analitycy z Wall Street spodziewali się, że w trzecim kwartale roku fiskalnego Apple pokaże wzrost przychodów rok do roku o 15 proc., a także wzrost zysku na akcję rdr w wysokości 31 proc.
Niepewność co do wyniku globalnych tarć handlowych najmocniej dotyka w ostatnich dniach sektor surowcowy, który tracił na Wall Street również w czwartek. Na niewielkim plusie handlowane były z kolei spółki sektora dóbr podstawowych.
Ponad 10 proc. zwyżkowały walory Tesli. Spółka zanotowała w II kw. 740 mln USD ujemnych wolnych przepływów gotówkowych, podczas gdy rynek oczekiwał -900 mln USD. Inwestorzy za dobrą monetę przyjęli również przeprosiny prezesa Tesli E. Muska za niewłaściwe zachowanie w trakcie telekonferencji z analitykami w poprzednim kwartale oraz jego obietnicę osiągnięcia dodatniej rentowności w II połowie roku.
Wyniki kwartalne przedstawiły m.in. DowDuPont oraz Aetna. W obu przypadkach okazały się one lepsze od rynkowych oczekiwań; w reakcji na nie akcje DowDuPont lekko zwyżkowały, a papiery Aetny spadły ponad 2 proc.
„Generalnie wyniki spółek są dobre, ale wygląda na to, że zostały one już w większości przypadków zdyskontowane przez rynek” - powiedział Michael Shaoul, prezes Marketfield Asset Management.
„86 proc. spółek z S&P 500 przebiło oczekiwania dla zysku - to najwyższy poziom, odkąd rozpoczęliśmy zbieranie tych danych w 2009 r. W USA zyski rosną w tempie 25 proc. rdr (…) wszystkie sektory poza nieruchomościami prezentują dwucyfrowy wzrost zysków” - dodali.
Rynki finansowe nerwowo śledzą doniesienia z frontu wojny handlowej.
Biały Dom potwierdził, że rozważa zwiększenie stawki celnej (do 25 proc. z 10 proc.) na importowane z Chin towary o wartości 200 mld USD. Pekin zapowiedział „pełną gotowość” do podjęcia środków odwetowych i „obrony godności państwa”.
PAP, sek