Miejsce śmierci Floyda zamknięte dla białych? "Strefa autonomiczna"
Biali, którzy chcą odwiedzić skrzyżowanie w Minneapolis, nazwane George Floyd Square, na którym w maju minionego roku zginął 46-letni czarnoskóry mężczyzna, będą musieli przestrzegać specjalnych instrukcji. Miejsce zostało przekształcone w „strefę autonomiczną”.
Jak podkreśla telewizja Fox News, skrzyżowanie wschodniej części 38 Ulicy i Alei Chicago, przy którym w trakcie zatrzymania policjant Derek Chauvin uciskał kolanem szyję czarnoskórego George’a Floyda, przemianowano po jego zgonie na George Floyd Square. Tablica informacyjna określa ten obszar jako „świętą przestrzeń wspólnoty, publicznego żalu i protestu”.
Napis głosi, że Floyd „wydał tam ostatnie tchnienie uciskany kolanem” Chauvina. We wtorek ława przysięgłych uznała policjanta winnym zabójstwa tego czarnoskórego mężczyzny.
Jak zauważyła Fox News tablica wzywa do uhonorowania przestrzeni jako miejsca, gdzie można się zjednoczyć i zademonstrować smutek. Są tam też instrukcje dla białych, w tym apele m.in. „o wsłuchiwanie się, uczenie i opłakiwanie”.
Instrukcja nawołuje, aby biali wzbogacali raczej energię miejsca, a nie czerpali z niego korzyści. Apeluje o postępowanie, które nie prowadzi do krzywdzenia BIPOC (akronim określający czarnoskórych oraz innych mniejszości rasowych), jak też zwracanie się do innych białych zachowujących się problematycznie o wyrażanie współczucia.
„Biali są zachęcani do angażowania się, a nie eskalacji, tak aby była to chwila przyswajania nowych rzeczy, a nie destrukcyjnych zachowań” – głosi napis na tablicy..
Według Fox News od czasu śmierci Floyda, teren wokół George Floyd Square stał się „strefą autonomiczną”. Odnotowano tam rekordowy poziom brutalnej przestępczości i przemocy przy użyciu broni.
„Betonowe barykady ustawione w zeszłym roku, aby chronić uczestników demonstracji przed ruchem ulicznym, teraz pełnią rolę barier dla +strefy autonomicznej+. Przejęli ją uzbrojeni osobnicy deklarujący, że służby porządkowe są niemile widziane, a działalność gangów, handel narkotykami i przemoc z użyciem broni zakłóciły funkcjonowanie lokalnych biznesów” – argumentuje Fox News.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
PAP/ as/