Silniejsze wyhamowanie sprzedaży detalicznej raczej krótkoterminowe
Dynamika sprzedaży detalicznej wyhamowała w maju do 3,8% r/r z 8,4% r/r w kwietniu, co było wynikiem niższym od naszych oczekiwań oraz konsensusu rynkowego. Słabsze wyniki sprzedaży w maju wiążą się z wygaśnięciem efektu Świąt Wielkanocnych, który podwyższył sprzedaż w kwietniu, co znalazło odzwierciedlenie w wyhamowaniu dynamiki sprzedaży żywności.
Pogorszyła się także sprzedaż samochodów, która spadła w maju o 5,0% r/r. Może się wiązać to z mniejszym obecnie popytem na auta, po tym jak w pierwszym kwartale tego roku nastąpił jego znaczny wzrost dzięki możliwości odliczenia VAT od aut z kratką. Być może jest to więc efekt przesunięcia sprzedaży na początek roku, niż fundamentalny spadek popytu na dobra trwałe. Dane choć słabsze od oczekiwań nie zmieniają naszych oczekiwań na przyszłość.
Trzeba też pamiętać, że miesięczne dane o sprzedaży detalicznej podlegają sporym wahaniom i jednorazowy odczyt nie musi wiązać się ze zmianą dotychczasowego trendu. Szczególnie, biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne, w tym spadek bezrobocia oraz wzrost dochodów realnych. Od początku tego roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 5,9% r/r nominalnie i 6,1% r/r realnie, podczas gdy w samym Q1 wzrosty wyniosły odpowiednio 5,5% r/r i 5,5% r/r. Trend wzrostowy sprzedaży jest więc zachowany, choć po bardzo dobrym pierwszym kwartale widoczne jest nieznaczne wyhamowanie dynamizmu sprzedaży. Konsumpcja prywatna ma w naszej ocenie potencjał do dalszego wzrostu, choć jej dynamika w drugim kwartale może nieco wyhamować w stosunku do wyniku z Q1, kiedy wsparta była przez czynniki jednorazowe, w postaci wyższej sprzedaży aut z kratką.
Zgodne z oczekiwaniami okazały się natomiast dane o bezrobociu. Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła bowiem w maju do 12,5% z 13,0% w kwietniu i była zgodna z szacunkami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, jak i konsensusem rynkowym. W porównaniu z majem ubiegłego roku stopa bezrobocia jest niższa aż o 1,1 pkt. proc. , co wskazuje na postępującą poprawę na rynku pracy. W maju. po raz pierwszy od października 2010 roku, liczba osób pozostających bez pracy wyniosła poniżej 2 mln osób.
Z kolei spadek liczby bezrobotnych w minionym miesiącu wyniósł 92,3 tys. osób i był to największy majowy spadek od siedem lat temu. Źródłem poprawy sytuacji na rynku pracy pozostaje ożywienie gospodarki, które sprawia, że firmy coraz chętniej sięgają po nowych pracowników. Świadczą o tym wzrosty liczby ofert pracy, w tym w szczególności z sektora prywatnego, czy spadki liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Pozytywnie należy przy tym ocenić ponad 25% r/r wzrost ofert pracy Postępująca poprawa na rynku pracy powinna zatem wspierać konsumpcję, w szczególności, iż sytuacja na rynku pracy będzie ulegać dalszej poprawie i w ocenie wiceministra pracy stopa bezrobocia w czerwcu spadnie do 12,0 - 12,1%.