Sąd uderza w Trumpa: Chodzi o szturm na Kapitol
Federalny sąd apelacyjny dla Dystryktu Kolumbia odrzucił w czwartek wniosek byłego republikańskiego prezydenta Donalda Trumpa o utajnienie jego materiałów z okresu prezydentury przed prowadzącymi śledztwo w sprawie szturmu na Kapitol w styczniu tego roku.
Trump argumentował, że jego materiały, w tym rozmowy ze współpracownikami, objęte są ochroną tzw. przywileju władzy wykonawczej, zgodnie z którą materiały byłych prezydentów są utajnione.
Jednak obecny demokratyczny prezydent Joe Biden już wcześniej uchylił ten przywilej wobec tych konkretnych dokumentów.
Sąd w liczącym 68 stron uzasadnieniu orzeczenia odrzucił argumenty Trumpa i stwierdził, że materiały powinny być udostępnione specjalnej komisji śledczej w Izbie Reprezentantów Kongresu USA. Zdominowana ona jest przez Demokratów.
Komisja stara się ustalić okoliczności, w jakich doszło 6 stycznia do ataku na Kapitol zwolenników Trumpa, a zwłaszcza rolę, jaką odegrał w nim były prezydent.
Trump, który odmówił uznania swej porażki i wygranej Joe Bidena w ostatnich wyborach prezydenckich, twierdził - nie podając na to żadnych dowodów - że wybory zostały sfałszowane. Bezpośrednio przed atakiem na Kapitol zagrzewał swoich zwolenników do działania.
PAP/ as/