"Le Figaro" manipuluje ws. pomocy Polski dla Ukrainy. "Pośrednik"

Francuskie media kolejny raz umniejszają skalę pomocy, jaką Polska niesie Ukrainie

wPolityce zwracało już uwagę na działania francuskiej stacji BFM TV, która początkowo w ogóle nie uwzględniła na swojej mapie pomocy Polski. Podobnie rzecz ma się z francuskim „Le Figaro”. Dziennik na swoich internetowych łamach także zamieścił grafikę nieuwzględniającą Polski. Po pewnym czasie zostało to zmienione, a Polska została oznaczona jako kraj niosący pomoc humanitarną.

Jeden z największych francuskich dzienników „Le Figaro” zamieścił na swoich łamach artykuł dotyczący skali pomocy dla Ukrainy. Autor skupił się na tym, jak działają poszczególne państwa. W artykule podkreślono, że Zachód postanowił wysłać do Kijowa broń i wsparcie finansowe, a pomoc zapowiedziała również Unia Europejska.

Francja była jednym z pierwszych krajów, które oficjalnie ogłosiły wysyłanie darowizn — stwierdzono na łamach „Le Figaro” dodając, że to dzięki decyzjom Emmanuela Macrona przez Polskę do Kijowa przejechało już kilkadziesiąt ton ładunków. Jak wskazano, Francja pomaga Ukrainie militarnie i humanitarnie.

Autor artykułu, poza Francją, wyróżnił Holandię, Belgię, Hiszpanię, Portugalię, Włochy, Austrię, Grecję, Chorwację, Słowenię, Czechy, Szwecję, Finlandię i Danię, informując o tym, że państwa te niosą Ukrainie albo pomoc militarną, albo humanitarną, albo zarówno militarną, jak i humanitarną.

Jakie miejsce zajmuje w artykule Polska? Początkowo nasz kraj w ogóle nie został uwzględniony na grafice dot. pomocy dla Ukrainy, na co uwagę zwracał europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

Obecnie grafika została zaktualizowana i uwzględniono na niej Polskę, jako kraj niosący pomoc humanitarną.

Niestety w artykule nie ma nawet słowa o tym, jaką pomoc Polska niesie Ukrainie. Nasz kraj został wymieniony tylko w kontekście tego, że jest swego rodzaju pośrednikiem w przekazywaniu pomocy z innych państw.

Od początku rosyjskiej inwazji do Polski przybyło ponad 575 tys. uchodźców z Ukrainy - poinformowała Straż Graniczna. W środę funkcjonariusze odprawili 95 tys. osób z tego kraju, a w czwartek do godz. 7 - ponad 27 tys.

Czytaj też: Rosyjska matko - odbierz syna z niewoli!

Le Figaro, wPolityce/KG