Połączyć linie obronne Polski i państw bałtyckich
Chcemy połączyć system obronny budowany w Polsce z bałtycką linią obrony wznoszoną wzdłuż granicy z Rosją i Białorusią – powiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk, który uczestniczył w spotkaniu ministrów obrony państw Grupy Północnej odbywającym się w Połądze na Litwie.
Grupa Północna zrzesza 12 państw - pięć krajów nordyckich: Danię, Finlandię, Islandię, Norwegię i Szwecję, trzy państwa bałtyckie: Litwę, Łotwę, Estonię oraz Polskę, Wielką Brytanię, Niemcy i Holandię. Czwartkowe spotkanie dotyczyło kwestii bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego i północnego Atlantyku.
Ministrowie zgodzili się, że zagrożeniem dla wszystkich krajów Grupy Północnej jest Rosja i dlatego należy wzmocnić wspólną obronę i zwiększyć inwestycje w rozwój jej zdolności.
To bardzo interesujące, w jaki sposób Litwa, Łotwa i Estonia będą budować swoją linię obrony. Ponieważ polski premier Donald Tusk zdecydował o budowie Tarczy (Wschód), chcemy ją połączyć z Tarczą Bałtycką. Jest to więc dla nas bardzo ważne - mówił Cezary Tomczyk na konferencji prasowej.
Wszystkie kraje poparły zobowiązanie do zwiększenia budżetu obronnego do nie mniej niż 2 proc. PKB. Zobowiązały się też do dalszej pomocy Ukrainie, by tam mogła bronić swojej suwerenności, ale też osiągnąć swoje strategiczne cele - członkostwo w NATO i Unii Europejskiej.
»» Czytaj także tutaj: Litwa postawi mur na granicy z Rosją
Litewski minister obrony Laurynas Kascziuna, którego cytuje komunikat resortu, podkreślił też, że „infrastruktura krytyczna w regionie Morza Bałtyckiego odgrywa ważną rolę, a cyberataki na tę infrastrukturę powodują ogromne szkody, dlatego musimy wzmocnić praktyczną współpracę w dziedzinie cyberbezpieczeństwa w celu ochrony i obrony infrastruktury krytycznej Morza Bałtyckiego”.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Bez Obajtka zyski Orlenu lecą na łeb
Absurdalne ceny. Wzrost zainteresowania o 60 proc.!