Informacje

Obwód chersoński. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. 9 bm.  / autor: PAP/Viacheslav Ratynskyi
Obwód chersoński. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. 9 bm. / autor: PAP/Viacheslav Ratynskyi

INWAZJA NA UKRAINĘ

Szefernaker: polskie rodziny do swoich domów przyjęły 1,4 mln uchodźców

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 listopada 2022, 11:40

  • Powiększ tekst

Polskie rodziny do swoich domów przyjęły ponad 1,4 mln uchodźców z Ukrainy; nasi rodacy otworzyli swoje serca na niespotykaną dotąd nigdzie skalę - poinformował w czwartek w Brukseli wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców Paweł Szefernaker.

Wiceszef MSWiA podczas wysłuchania publicznego w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli relacjonował działania podejmowane przez polskie władze na rzecz uchodźców z Ukrainy od samego początku rosyjskiej inwazji.

Szefernaker wskazywał, że do uruchomionych w dniu ataku punktów recepcyjnych w całej Polsce masowo zgłaszali się wolontariusze, a dziesiątki tysięcy Polaków spontanicznie udało się na granicę, aby pomagać ukraińskim sąsiadom uciekającym przed wojną. Zwracał też uwagę na ogromną pracę samorządów, mieszkańców gmin przygranicznych, a także polskich służb.

Wiceminister zaznaczył, że rząd we współpracy z samorządami przygotował również miejsca zbiorowego zakwaterowania, jednak najwięcej uchodźców trafiło do polskich rodzin. „Nasi rodacy otworzyli swoje serca i domy na niespotykaną dotąd nigdzie indziej skalę” - podkreślił.

Warto powiedzieć o tym, jaka to była skala. 1 mln 433 tysięcy osób to są osoby, które uzyskały pomoc i znalazły schronienie u polskich rodzin” - poinformował Szefernaker.

Dodał, że ze zbiorowych punktów zakwaterowania dotąd skorzystało 416 tysięcy obywateli Ukrainy, a obecnie pozostaje w nich ok. 80 tys. uchodźców.

Czytaj także: „Zero Covid” w Chinach podsyca obawy o popyt na energię

PAP (Autorka: Agnieszka Ziemska)/gr

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.