Szkocja zostaje. 55 proc. było przeciw
Przeciwnicy niepodległości wygrali czwartkowe referendum ws. wystąpienia Szkocji z W. Brytanii z wynikiem ponad 55 proc. - świadczą dane ogłoszone w piątek. Premier David Cameron zapowiedział przyznanie szerszych kompetencji Szkocji, Walii i Irlandii Płn.
Rezultaty referendum stały się jednoznaczne około godz. 7 rano w piątek (czasu polskiego), gdy ogłoszono, że w okręgu wyborczym Fife zwyciężyli z dużą przewagą przeciwnicy niepodległości. Krótko wcześniej podano wyniki z dużych miast. Glasgow opowiedziało się za niepodległością, ale Edynburg i Aberdeen - za pozostaniem Szkocji w Zjednoczonym Królestwie.
Oficjalne wyniki podano dotąd z 31 na 32 okręgi wyborcze. Według tych rezultatów 55,4 proc. Szkotów opowiedziało się przeciw niepodległości, a 44,6 za niepodległością, przy frekwencji 84,5 proc. - podaje "Guardian".
Przemawiając w Londynie, Cameron zapowiedział, że przyzna nowe prerogatywy państwom wchodzącym w skład Zjednoczonego Królestwa - Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Zadeklarował, że projekt ustaw przyznających Szkocji nowe uprawnienia zostanie opublikowany do stycznia. W rozmowach na ten temat wezmą udział przedstawiciele Szkockiej Partii Narodowej (SNP), którzy byli głównymi stronnikami niepodległości.
Cameron zapewnił, że po szkockim referendum chce teraz "zrównoważonych rozwiązań konstytucyjnych" dla całej Wielkiej Brytanii.
Wyniki referendum uznał lider SNP Alex Salmond. "Akceptuję wybór Szkocji, która tym razem postanowiła nie opowiedzieć się za niepodległością. Akceptuję wolę narodu i wzywam wszystkich Szkotów do zaakceptowania demokratycznego wyboru" - oświadczył Salmond w Edynburgu. Podziękował całej Szkocji za ponad 1,6 mln oddanych głosów za niepodległością.
Z kolei lider kampanii na rzecz pozostania Szkocji w Zjednoczonym Królestwie Alistair Darling ocenił: "To ważny wynik dla Szkocji i Wielkiej Brytanii jako całości. Postawiliśmy w kampanii na argumenty i wygraliśmy". Zaapelował także do wszystkich, którzy w referendum zagłosowali za niepodległością, aby wspólnie dla dobra całej Szkocji przezwyciężyć wszystkie podziały.
Wyniki referendum zapewniają Wielkiej Brytanii utrzymanie znacznej części terytorium, złóż ropy oraz zlokalizowanych w Szkocji baz arsenału nuklearnego. Decyzja Szkotów, jak pisze Associated Press, daje też Wielkiej Brytanii szansę uniknięcia niestabilności finansowej, prognozowanej przez część ekspertów w razie secesji Szkocji oraz utrzymanie siły brytyjskiego głosu w instytucjach międzynarodowych, w tym w UE.
(PAP)