Informacje

fot. www.freeimages.com
fot. www.freeimages.com

Projekt podatku od hipermarketów – w poniedziałek założenia przedstawi resort finansów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 stycznia 2016, 20:06

    Aktualizacja: 22 stycznia 2016, 20:07

  • 1
  • Powiększ tekst

W poniedziałek mają być w resorcie finansów przedstawione założenia projektu ustawy o podatku od hipermarketów - wynika z informacji PAP, uzyskanych w MF. Zakończono już wstępne konsultacje w sprawie tego projektu. Początkowo planowano przedstawienie założeń na piątek, ale ostatecznie dojdzie do tego w najbliższy poniedziałek, najprawdopodobniej w godzinach popołudniowych.

Podatek będzie pobierany od obrotów, a nie od powierzchni, będzie zawierał kwotę wolną i kilka progów. Miałby prawdopodobnie wejść w życie 1 kwietnia br., a nie jak planowano początkowo, 1 marca.

Podczas konsultacji ze środowiskami handlowymi, 8 stycznia br. minister finansów Paweł Szałamacha zapowiadał, że założenia projektu będą gotowe w ciągu 10 dni roboczych.

Podczas tamtego spotkania wstępnie zgodzono się co do generalnych zasad projektu.

Wszystkie strony, jak relacjonował PAP po tamtym spotkaniu minister Henryk Kowalczyk, zgodziły się w sprawie rezygnacji z kryterium powierzchniowego jako podstawy opodatkowania. Była też, jak mówił, generalna zgoda, by był to podatek od obrotu i miał charakter progresywny.

Zanim doszło do spotkania w KPRM, cykl konsultacji z przedstawicielami branży handlowej przeprowadził kierowany przez posła PiS Adama Abramowicza zespół parlamentarny. Zgodzono się w ich toku, że podatek od hipermarketów nie powinien być zależny od powierzchni sklepu, a także powinien być progresywny, kaskadowy i zawierać kwotę wolną od podatku.

Różnice zdań dotyczyły m.in. liczby progów - przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw mieli opowiadać się za aż siedmioma progami, natomiast Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji za trzema. Z informacji PAP wynika, że progów ostatecznie będzie niewiele.

Także w sprawie wysokości kwoty wolnej nie było zgody między organizacjami przedsiębiorców, natomiast członkowie zespołu proponowali, by było to minimum 12 mln zł rocznego obrotu.

Ustalono także, jak wynikało z przyjętych tez, że "maksymalna sumowana stopa podatku nie powinna przekraczać możliwości jego zapłacenia przez firmy handlowe". Poza tym, według ustaleń zespołu parlamentarnego, "w 2016 roku podatek powinien być odliczany od dochodu - w przypadku dochodu mniejszego niż wysokość nowego podatku, podatnik płaciłby podatek wyliczony według obrotu, a także od podstawy opodatkowania".

Podatek, według tych ustaleń, powinien dotyczyć całej sprzedaży detalicznej: tradycyjnej, przez internet oraz detalicznej prowadzonej w hurtowniach tzw. Cash&Carry i w hurtowniach tradycyjnych wystawiających paragony fiskalne. Z podatku powinny natomiast być zwolnione towary, na które obowiązują ceny urzędowe (np. papierosy) oraz towary obciążone akcyzą.

Podatek od hipermarketów ma być jednym z dodatkowych źródeł dochodów, z których sfinansowany ma być, według programu PiS, m.in. program 500+. W myśl projektu budżetu na 2016 rok dochody z podatku od hipermarketów powinny wynieść ok. 2 mld zł rocznie.

PAP, sek

Więcej o opodatkowaniu handlu czytaj tutaj:

Polski handel umiera, czyli o co chodzi z tym podatkiem sklepowym

Powiązane tematy

Komentarze