PiS: Przywrócimy do szkół przedmioty uczące kreatywności
Dzięki reformie oświaty zostaną przywrócone przedmioty uczące kreatywności i twórczego myślenia - podkreśliła wiceszefowa sejmowej komisji edukacji Marzena Machałek (PiS) odnosząc się do zarzutów PO, że partia rządząca zamierza ograniczyć w szkołach edukację kulturalną.
Na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie politycy Platformy zarzucili partii rządzącej, że zamierza ograniczyć w szkołach edukację kulturalną, poprzez zmniejszenie liczby godzin, np. muzyki, plastyki. W ocenie b. minister edukacji i posłanki PO Krystyny Szumilas spowoduje to, że uczniowie będą mniej innowacyjni i kreatywni. "To pokazuje, że szkoła, którą przygotowuje PiS, jest ciężką szkołą opartą na wiedzy, na faktach, ale nie dotyczy tego, co we współczesnym świecie jest konieczne, a więc kreatywności, innowacyjności, wyobraźni" - mówiła Szumilas.
Do zarzutów Platformy odniosła się w rozmowie z PAP wiceszefowa sejmowej komisji edukacji Marzena Machałek. Posłanka przypomniała, że minister edukacji Anna Zalewska w trakcie przygotowywania zarówno podstaw programowych, jak i ramowych planów nauczania wskazywała, że "reforma ma przywrócić przedmioty, które będą uczyły kreatywności i twórczego myślenia". "Proces ustalania szczegółów (reformy) jeszcze nie został zakończony, więc jesteśmy otwarci na uwagi" - zaznaczyła posłanka PiS.
"Jestem zdziwiona niepokojem pani Szumilas, bo to za czasów PO ograniczono nauczanie przedmiotów ogólnych, nie tylko historii, ale też fizyki, chemii i innych przedmiotów. Zdemontowano też licea ogólnokształcące a teraz była minister edukacji wylewa krokodyle łzy nad przedmiotami takimi jak plastyka i muzyka" - stwierdziła Machałek.
Zapewniła też, że "dzieci będą uczone tych przedmiotów". "Tym przedmiotom nie stanie się krzywda" - podkreśliła.
Posłanka PiS zwróciła uwagę, że twórczego, kreatywnego myślenie oraz samodzielnego rozwiązywania problemów "młodzież uczy się na wszystkich przedmiotach".
Przed dwoma tygodniami do uzgodnień i konsultacji MEN skierowało dwa projekty ustaw reformujących oświatę. Minister Anna Zalewska zapowiedziała likwidację gimnazjów, 8-letnie podstawówki oraz 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce zawodówek - szkoły branżowe.
W minionym tygodniu Zalewska zapowiedziała, że podstawy programowe "będą gotowe pod koniec listopada". "Przede wszystkim myślimy o wydawnictwach i o trzech rocznikach: klasie pierwszej, klasie czwartej i klasie siódmej - ta jest najtrudniejsza, bo będzie łączyła stare z nowym" - mówiła wówczas szefowa MEN.
(PAP)