Rząd oczekuje przyspieszenia w innowacyjności
Gowin: druga ustawa o innowacyjności zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku
**Do końca listopada tzw. druga ustawa o innowacyjności zostanie przyjęta przez parlament; wierzę że zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku - powiedział wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Ta druga ustawa przyjęta została parę tygodni temu przez rząd, od ubiegłego tygodnia pracuje nad nią Sejm. Wszystko wskazuje na to, że tempo prac będzie na tyle szybkie, zgodnie zresztą z przewidywaniami, że ustawa zostanie przyjęta jeszcze w listopadzie zarówno przez Sejm, jak i przez Senat - powiedział wicepremier.
Zauważył, że dotychczasowe doświadczenia współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą oraz osobiste zaangażowanie i zainteresowanie prezydenta problematyką wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki sprawiają, że z optymizmem można patrzeć na perspektywę rychłego złożenia przez prezydenta podpisu pod ustawą.
Mówiąc krótko - wierzymy, że ustawa wejdzie w życie, zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku - poinformował Gowin.
Podkreślił, że najważniejszym elementem zmian są ulgi podatkowe. Tłumaczył, że są one ważne dla firm po pierwsze dlatego, że podatki są pewne i powszechne. „I taki też jest instrument wspierania działalności innowacyjnej przedsiębiorstw. To jest instrument, z którego będzie mogło skorzystać każde przedsiębiorstwo, bo czy się to komuś podoba, czy nie, każde przedsiębiorstwo płaci podatki” - wyjaśnił.
Drugi powód jest taki, że ulgi są związane z normalną działalnością przedsiębiorstw i mogą być stosowane przez każdą firmę bez względu na poziom dojrzałości rynkowej - dodał.
Według Gowina, nie każda firma ma tak zaawansowane kompetencje badawcze, by prowadzić projekt finansowany np. przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Wicepremier wskazał, że propozycje zawarte w projekcie są skierowane do absolutnie każdej firmy zainteresowanej działalnością B+R, zarówno do zaawansowanych oraz tych, które taką działalność rozpoczynają.
Gowin poinformował, że propozycje przewidziane w projekcie to przede wszystkim zwiększenie ulgi podatkowej na działalność badawczo rozwojową do 100 proc., a w przypadku centrów badawczo- rozwojowych do 150 proc. Wyjaśnił, że od 1 stycznia 2018 r. każda firma angażująca się w działalność B+R będzie mogła każdą złotówkę odpisać od podatku.
Po drugie doprecyzowujemy i rozszerzamy katalog kosztów kwalifikowanych do tej ulgi” - dodał. Wreszcie wydłużamy do 2023 r. wyłączenia tzw. podwójnego opodatkowania spółek kapitałowych i komandytowo-akcyjnych zaangażowanych w działalność B+R - tłumaczył.
Wicepremier zwrócił uwagę, że kolejny istotny obszar zmian, to regulacje dotyczące centrów badawczo-rozwojowych, czyli rozszerzenie możliwości uzyskania statusu CBR przy niższym pułapie przychodów od 2,5 do 5 mln zł, ale przy wyższym wymaganym procencie przychodów ze sprzedaży wyników B+R. Wskazał na szereg zmian z zakresu nauki i szkolnictwa wyższego, np. możliwość tworzenia przez uczelnie spółek do zarządzania infrastrukturą badawczą, również wspólnie z instytutami badawczymi. Ponadto resort nauki ma dostać instrumenty prawne do prowadzenia „monitoringu losu doktorantów”.
Gowin podkreślił, że rząd od dwóch lat próbuje pomóc uczelniom i przedsiębiorstwom w zbudowaniu pomostu ponad „doliną śmierci” dzielącą odkrycie naukowe od wdrożenia gospodarczego. „Mamy z panem premierem takie przekonanie, że ta ustawa (…) będzie bardzo istotnym filarem, przęsłem tego pomostu” - oświadczył.
Zgodnie z przekazanymi przez resort finansów danymi dotyczącymi ulgi, każda złotówka wydana w 2016 r. na badania i rozwój dawała firmom 25 gr korzyści podatkowej, w 2017 r. było to 29 groszy, ale po zmianach w 2018 r. będzie to 38 groszy. W przypadku CBR korzyść wyniesie 47,5 gr. Tym samym każda wydana złotówka w niemal połowie wróci do podatnika. Wskazano, że z rozliczenia za 2016 r. wynika, że ok. 550 podatników skorzystało z ulgi na innowacje, co - biorąc pod uwagę wielkość Polski - jest dużą liczbą.
Wyjaśniono, że 80 proc. odliczonych wydatków stanowiły koszty osobowe, a 20 proc. pozostałe koszty kwalifikowane: amortyzacja, nabycie ekspertyz itp. W kieszeni podatników zostało w zeszłym roku 39 mln zł. Resort finansów liczy, że dane te będą znacznie lepsze w 2017 r., a w kolejnych latach „skala prowadzenia działalności B+R i wykorzystania ulgi będzie znacznie większa”.
Projekt tzw. drugiej ustawy o innowacyjności (ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia prawnego działalności innowacyjnej) przyjęty na początku października br. przez rząd zakłada zwiększenie wsparcia dla działalności badawczo-rozwojowej poprzez m.in. zwiększenie ulg B+R czy zakresu działania spółek celowych tworzonych przez uczelnie, instytuty badawcze i instytuty PAN.
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało wówczas, że projekt likwiduje ograniczenie barier w prowadzeniu działalności innowacyjnej oraz podniesienie atrakcyjności podatkowych instrumentów wsparcia działalności innowacyjnej w Polsce.
Zaproponowane w projekcie ustawy zmiany dotyczą ulgi B+R, czyli prawa do odliczenia od podstawy opodatkowania określonej kwoty kosztów poniesionych przez przedsiębiorcę na działalność badawczo-rozwojową (kosztów kwalifikowanych). Podwyższona ma zostać kwota maksymalnego odliczenia wszystkich kosztów kwalifikowanych na działalność B+R od podstawy obliczenia podatku do 100 proc., a dla przedsiębiorców mających status centrum badawczo-rozwojowego - do 150 proc.
Projekt umożliwia Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) korzystanie z instrumentów finansowych oraz udzielania pomocy finansowej o charakterze zwrotnym (np. pożyczki, poręczenia oraz wsparcie kapitałowe). Ma to pozwolić PARP i NCBR na większą elastyczność w realizacji swoich zadań oraz na optymalizację inwestycyjną. Zastosowanie mechanizmów zwrotnych umożliwi zwrot kapitału po 2023 r. Zwrot ten będzie mógł stanowić źródło dalszego wsparcia polskiej polityki innowacyjnej.
Oprócz tego proponowane zmiany zwiększają zakres działania spółek celowych tworzonych przez uczelnie, instytuty badawcze i instytuty naukowe Polskiej Akademii Nauk (PAN). Obok prowadzenia działalności związanej z komercjalizacją bezpośrednią i pośrednią spółki celowe mogłyby również prowadzić działalność gospodarczą, pod warunkiem wyodrębnienia tej działalności pod względem organizacyjnym i finansowym. Ma to umożliwić spółkom celowym efektywniejszą działalność, np. realizację badań zleconych przez przedsiębiorstwa czy usług doradczo-biznesowych przy wykorzystaniu potencjału badawczo-rozwojowego uczelni i jednostek macierzystych.
Zaproponowano również możliwość ubiegania się o status centrum badawczo-rozwojowego przez przedsiębiorców prowadzących w przeważającej części działalność badawczo-rozwojową, ale osiągających przychody netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowanych w wysokości niższej od dotychczas wymaganej przepisami ustawy. O status centrum badawczo-rozwojowego będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy, których przychody z wymienionych źródeł mieszczą się w granicach od 2,5 do 5 mln zł. Równocześnie jednak ich przychody netto ze sprzedaży wytworzonych przez siebie usług badawczo-rozwojowych będą musiały stanowić co najmniej 70 proc. przychodów netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych.
Zgodnie z projektem zmiany mają wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia, z wyjątkiem kwestii podatkowych, które mają obowiązywać od 1 stycznia 2018 r.
SzSz(PAP)