Co z ulgami dla twórców?
Projekt zmian podatkowych dotyczących twórców rozszerza katalog działalności podlegającej 50-proc. kosztom, ale nie rozwiewa wątpliwości; nie obejmuje wprost branż od zawsze kojarzonych z działalnością twórczą, np. reklamy - komentuje doradca podatkowy, partner w MDDP, Anna Misiak.
Anna Misiak zwróciła uwagę w rozmowie z PAP, że przyjęty przez rząd we wtorek projekt dotyczy przepisów obowiązujących od 1 stycznia tego roku. „Rozszerzono katalog działalności twórczej korzystającej z 50-proc. kosztów uzyskania przychodu i zmieniono uszeregowanie działalności twórczej w katalogu” - powiedziała Misiak.
Zauważyła, że w katalogu zamieniono „działalność twórczą w zakresie literatury pięknej”, która podlega 50-proc. kosztom uzyskania przychodu, na „działalność w zakresie literatury”. Według ekspertki oznacza to, że więcej podmiotów będzie mogło skorzystać z ulgi dla twórców. Ponadto w katalogu pojawiło się pojęcie wzornictwa przemysłowego, czy inżynierii budowlanej.
„Rozszerzono zapisy katalogu i objęto 50-proc. kosztami uzyskania przychodów twórczość audialną (dźwiękową - PAP) niezależnie od twórczości audiowizualnej. Zadowolonych powinna być więc część radiowców, którzy nie są dziennikarzami, ani publicystami, bowiem w wersji przepisów obowiązujących od 1 stycznia br. ich twórczość nie podlegałaby zwiększonym kosztom” - wskazała Misiak.
Dodała, że wśród nowych rodzajów działalności dodanych do katalogu znalazła się działalność konserwatorska i muzealnicza - w dziedzinie wystawienniczej, naukowej, popularyzatorskiej, edukacyjnej oraz wydawniczej. Katalog uzupełniono też o tłumaczenia.
„Nie każde tłumaczenie będzie jednak podlegało 50-proc. kosztom” - zauważyła Misiak. Wyjaśniła, że zwykłe tłumaczenia, np. korespondencji firmowej, dokumentacji korporacyjnej nie będą mieścić się w tej definicji. Ulga obejmie natomiast tłumaczenia poezji, czy utworów literackich.
„Rozszerzona została także działalność twórcza w zakresie szeroko rozumianej działalności wcześniej zdefiniowanej jako badawczo rozwojowa i dydaktyczna. Teraz wyższym kosztom podlegać będzie +działalność naukowa+ oraz +działalność dydaktyczna prowadzona na uczelni+” - dodała.
„Ale jeżeli działalność dydaktyczna będzie prowadzona poza uczelnią, to nie będzie mieścić się w przepisie o 50-proc. kosztach” - zauważyła.
Wskazała ponadto na zmiany dotyczące branży IT - do katalogu dodano tworzenie gier komputerowych. Według ekspertki nadal nie objęto grafików komputerowych. „Wprost takiego pojęcia w katalogu nie ma. Nie ma w nim także branży reklamowej, jako takiej. To spora grupa podatników, którzy nie zostali objęci nowymi przepisami” - powiedziała Misiak.
Według niej pojęcia użyte w projekcie, co do zasady nie są zdefiniowane w ustawach podatkowych. To oznacza, że próbując wpasować w nie określone rodzaje działalności, aby podlegały 50-proc. kosztom, trzeba będzie posługiwać się definicjami słownikowymi, czyli bazować na ich powszechnym rozumieniu. W wielu przypadkach nie obejdzie się więc bez interpretacji przepisów.
„Projekt co prawda rozszerza katalog działalności twórczych, ale nie rozwiewa wątpliwości i nie obejmuje wprost branż, które od zawsze są kojarzone z działalnością twórczą, jak np. reklama. W przypadku niektórych branż kreatywnych problemy z zastosowaniem 50-proc. kosztów pozostaną” - podsumowała Misiak.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustaw podatkowych dotyczący m.in. ulgi podatkowej dla twórców. W komunikacie po posiedzeniu rządu Centrum Informacyjne Rządu wyjaśniło m.in., że zgodnie z propozycjami MF 50-proc. koszty uzyskania przychodu obejmą także: inżynierię budowlaną, tłumaczenia, gry komputerowe oraz działalność naukową i pracę dydaktyczną prowadzoną na uczelni.
Znowelizowane przepisy mają wejść życie po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Według CIR ze względu na to, iż są one korzystne dla podatników, będzie je można stosować z mocą wsteczną, tj. do dochodów uzyskanych (co do zasady) od 1 stycznia 2018 r.
(PAP)