Zwolnienia i wielkie rekrutacje w czasach pandemii
Koronawirus krąży po globalnych rynkach pracy, ale obraz nie jest wcale jednoznacznie ponury. Firmy z branży finansowej, technologicznej i dóbr konsumpcyjnych zatrudniają dziesiątki tysięcy osób w Stanach Zjednoczonych i innych krajach – tak wynika z danych globalnego serwisu jakim jest LinkedIn,o czym informuje reuters.com.
Według LinkedIn, w siedmiu krajach w Ameryce Północnej, Europie i Azji pracownicy służby zdrowia należą nie tylko do najbardziej zapracowanych, ale i poszukiwanych pracowników w czasach koronawirusa.
Jednak zmiany wymuszone stylem życia i pozostawaniem w domu - zwiększyły również popyt m.in. na konsultantów finansowych, animatorów i projektantów gier oraz zdecydowanie na kurierów i dostawców.
Ogólnie rzecz biorąc, wskaźnik zatrudnienia spadł w pierwszym kwartale w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku w większości krajów objętych badaniem platformy LinkedIn. Ale jej dane dają też nadzieję wraz ze stopniowym wzrostem produkcji w Chinach, gdzie koronawirus pojawił się najwcześniej i gdzie, powoli gospodarka się odblokowuje.
LinkedIn, który ma ponad 690 milionami użytkowników na świecie na bieżąco analizował dane.
Liczby podpatrywane przez ten serwis od połowy lutego, nie są poparte oficjalnymi danymi dotyczącymi miejsc pracy i nie odzwierciedlają faktycznej liczby miejsc pracy w poszczególnych gospodarkach, ale na pewno są ciekawe. Dane rządowe są zwykle publikowane z kilkutygodniowym opóźnieniem.
Jesteśmy przekonani, że nasze dane są poprawne pod względem kierunkowym - powiedział Reuters Guy Berger, główny ekonomista LinkedIn w Kalifornii.
Zatrudnienie w Chinach gwałtownie spadło o 50 proc. w połowie lutego (szczyt kryzysu) w porównaniu z poprzednim rokiem. Ponieważ ograniczenia zostały złagodzone na początku kwietnia, wskaźnik zatrudnienia wzrósł, a dla tygodnia kończącego się 24 kwietnia był o 3 proc. niższy niż w tym samym okresie w 2019 r.
Zatrudnianie w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i we Włoszech - pozostaje w ogromnej depresji, ale spada wolniej niż kilka tygodni temu, gdy kraje te osiągają szczyt epidemii.
Firmy takie jak sieć Walmart Inc (WMT.N), Amazon.com Inc (AMZN.O) i Instacart, zapowiedziały, że zatrudnią łącznie ponad 700 000 pracowników, aby zaspokoić wzrost popytu na artykuły spożywcze i artykuły gospodarstwa domowego podczas wybuchu koronawirusa.
Producenci dóbr konsumpcyjnych, tacy jak Unilever (ULVR.L), których produkty obejmują mydło i szampon, potwierdzili w tym tygodniu, że chcą obsadzić 300 miejsc pracy na całym świecie.
Nestle (NESN.S) powiedział Reuterowi, że chce zapełnić 5000 pełnoetatowych stanowisk w USA na „różnych poziomach w całej firmie i na pierwszej linii frontu”.
Fidelity Investments, bostońska firma świadcząca usługi finansowe, poinformowała, że przyspieszyła rekrutację z powodu pandemii i chciałaby zrekrutować co najmniej 2000 pełnoetatowych stanowisk dla konsultantów finansowych, inżynierów oprogramowania i personelu obsługi klienta w Stanach Zjednoczonych jeszcze w 2020 roku.
Przy tym trzeba podkreślić, że Międzynarodowa Organizacja Pracy ostrzegła w środę, że 1,6 miliarda pracowników lub prawie połowa światowej siły roboczej, szczególnie w szarej strefie, może stracić środki do życia.
Rekordowa liczba osób ubiegała się o świadczenia dla bezrobotnych w USA od połowy marca, a stopa bezrobocia ma wzrosnąć tam do o 16 proc. - przed pandemią było to 3,5 proc. przed pandemią .
Według LinkedIn, zarówno we Włoszech, jak i we Francji, od prawie dwóch miesięcy, widoczny jest spadek wskaźnika zatrudnienia o około 70 proc.w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Ponieważ Chiny wyprzedzają inne kraje na osi czasu pandemii – widać stopniowe przywracanie tam normalnego życia. ,
Nadal jest nieco za wcześnie, aby nazwać to ożywieniem - powiedział Guy Berger, główny ekonomista LinkedIn w Kalifornii, odnosząc się do poprawy perspektyw w Chinach.
Nie spodziewamy się pełnego ożywienia, ale jest to raczej wskazówka, że część gospodarki włączy się w miarę złagodzenia blokady, przynajmniej w odniesieniu do najgorszego punktu pandemii.
Czytaj także: Szturm Amerykanów po zasiłki dla bezrobotnych
Czytaj także: Zdalna praca - pewna praca. To już przesądzone
Reuters.com/gr
