W kierunku Ziemi mknie potężna planetoida. Czy może nam zagrozić?
Obok naszej planety przeleci we wtorek asteroida o oznaczeniu (2011 ES4) - informuje NASA. Dystans będzie zdecydowanie mniejszy, niż odległość do Księżyca.
Dane na temat jej przelotu są podane na stronie Center for Neart Earth Objects Studies (CNEOS), działającego w ramach NASA.
Obiekt (2011 ES4) to planetoida z tzw. grupy Near Earth Objects (NEO), czyli „obiektów bliskich Ziemi” – planetoid zbliżających się do naszej planety. Wśród nich astronomowie rozróżniają jeszcze grupę nazywaną Potentially Hazardous Objects (PHO) albo Potentially Hazardous Asteroids (PHA), czyli „potencjalnie niebezpieczne planetoidy”, które w przypadku uderzenia w Ziemię mogą wyrządzić znaczące szkody o skali przynajmniej regionalnej.
Na szczęście asteroida (2011 ES4) nie ma aż tak dużych rozmiarów, aby zaliczyć ją do tej kategorii.
Szacowane rozmiary planetoidy (2011 ES4) to od 22 do 49 metrów. Dla porównania planetoida, która rozpadła się nad Czelabińskiem w 2013 roku, miała szacowane rozmiary 17-20 metrów w momencie wejścia w atmosferę.
Tym, co wyróżnia (2011 ES4) spośród wielu innych planetoid (asteroid) mijających naszą planetę, jest bardzo bliski dystans przelotu. Obliczenia wskazują, że minie nas ona w odległości 123 tysięcy kilometrów, czyli jednej trzeciej odległości do Księżyca. To zdecydowanie najbliższy przelot w ostatnim okresie spośród innych podobnych ciał - z wyjątkiem zdarzenia sprzed dwóch tygodni, gdy 16 sierpnia naszą planetę „musnęła” kilkumetrowa planetoida (2020 QG) – w odległości około 2950 km. Przy czym (2020 QG) wykryto dopiero kilka godzin po przelocie, natomiast o (2011 ES4) wiemy wcześniej. Najmniejszy dystans do (2011 ES4) ma nastąpić 1 września o godz. 18:12 polskiego czasu.
Obiekt (2011 ES4) wykryto 2 marca 2011 roku w ramach przeglądu nieba Mount Lemmon Survey (MLS), będącego częścią przeglądu Catalina Sky Survey (CSS), poszukującego komet i planetoid przemieszczających się w pobliżu Ziemi. W momencie odkrycia obiekt znajdował się 8,1 mln km od naszej planety. Ustalono, iż okres orbitalny planetoidy wynosi 1,14 roku
Przeloty planetoid w pobliżu naszej planety nie są niczym nadzwyczajnym, w niektórych dniach mija nas ich nawet po kilka. Zwykle są to obiekty o średnicach kilkunastu lub kilkudziesięciu metrów. Jeszcze mniejsze ciała – meteoroidy – możemy zobaczyć na niebie w postaci meteorów („spadających gwiazd”). Ulegają one spaleniu w atmosferze, ale jeśli któryś z nich ma nieco większe rozmiary, może uderzyć w powierzchnię Ziemi jako meteoryt.
Z badań geologicznych wiadomo, iż na powierzchni planety jest wiele kraterów meteorytowych. Do tej pory udało się zidentyfikować około 200. Niektóre mają średnice nawet kilkadziesiąt i więcej kilometrów. Są to jednak pozostałości po uderzeniach z dawnych czasów. We współczesnej historii najbardziej znanymi upadkami meteorytów są katastrofa tunguska na Syberii z 30 czerwca 1908 roku oraz zdarzenie z Czelabińska (Rosja) z 15 lutego 2013 roku.
W 2016 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło dzień 30 czerwca Międzynarodowym Dniem Planetoid, aby upowszechniać wiedzę na temat tych obiektów oraz świadomość potencjalnych zagrożeń dla naszej planety z ich strony.
Warto też dodać, że 6 września obok Ziemi przeleci zdecydowanie większa asteroida 465824 (2010 FR), o wielkości szacowanej na od 120 do 270 metrów (a więc wpadająca w kategorię potencjalnie niebezpiecznych). Jednak będzie to odległość ponad 19 razy dalsza niż Księżyc, około 7,4 mln km.
Czytaj też: Żyła złota na Śląsku. Na poszukiwaczy czeka prawdziwy skarb
PAP/kp