W USA kolejna strzelanina
9 osób zostało rannych, w tym 3 ciężko, w strzelaninie, do jakiej doszło w czwartek wieczorem (czasu lokalnego) w Providence, stolicy stanu Rhode Island - poinformowała policja. Było to - jak się ocenia - najtragiczniejsze tego rodzaju wydarzenie w historii tego miasta.
Jak powiedział dziennikarzom płk. Hugh T. Clements, szef policji w Providence, incydent był konsekwencją „utrzymującej się wrogości” między grupami znanymi władzom.
Według jego relacji najpierw ostrzelano z przejeżdżającego samochodu jeden z domów. Osoba, lub osoby, znajdujące się wewnątrz budynku odpowiedziały ogniem. Świadkowie mówili, że słyszeli wiele strzałów. Policja zablokowała rejon incydentu.
Dotychczas nie dokonano żadnych aresztowań. Przesłuchiwani są uczestnicy strzelaniny, którzy przebywają w szpitalach. Podano, że są to osoby w wieku 19 i 25 lat.
Do zdarzenia doszło w południowo wschodniej dzielnicy miasta - Washington Park, którą Clements określił jako „typowo rezydencjonalną”.
Był to już kolejny z całej serii podobnych incydentów, do których dochodzi w ostatnim okresie w USA, po okresie pewnego uspokojenia wywołanego pandemią Covid-19. Zginęło lub zostało rannych już co najmniej kilkanaście osób.
W kraju coraz liczniejsze są głosy domagające się wprowadzenia surowszej kontroli nabywania i posiadania broni palnej.
PAP/ as/