Analizy

Rynki wracają do ostrożnego nastawienia i wygaszania apetytu na ryzyko i potrwa to, dopóki nie pojawi się nowy impuls podnoszący nadzieję na lepsze jutro / autor: Pixabay
Rynki wracają do ostrożnego nastawienia i wygaszania apetytu na ryzyko i potrwa to, dopóki nie pojawi się nowy impuls podnoszący nadzieję na lepsze jutro / autor: Pixabay

Rynki pogrążyły się w ponurym klimacie

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

  • Opublikowano: 14 maja 2020, 10:09

  • Powiększ tekst

Rynki pogrążyły się w ponurym klimacie przy wzroście obaw o perspektywy globalnego ożywienia i jak bardzo może ten proces zakłócić druga fala zachorowań na koronawirusa. Rajd ryzyka na rynku akcji zaczęły się trząść w posadach, a na FX widać przechylenie w stronę risk-off.

Co się zmieniło na świecie w ciągu ostatnich 24-48 godzin? Od strony faktów i danych w zasadzie niewiele. Jednak otrzeźwiającym dla inwestorów stały się komentarze prezesa Fed Jerome’a Powella, który przestrzegł, że perspektywy wzrostu pozostają bardzo niepewne, a negatywne ryzyka są znaczne. Czy słowa Powella są zaskakujące? W żadnym razie, gdyż co rusz na rynek trafiają raporty o tym, jak bardzo COVID-19 i lockdown pogrążyły gospodarki. Pomimo tego rynki finansowe w dalszym ciągu dyskontowały szybki powrót ożywienia, silne, V-kształtne odbicie pozostawiające pandemię jako niemiłe wspomnienie. Powell przypomniał jednak, że nie da się całkowicie fałszować rzeczywistości i ignorować ryzyk. Mimo że wcześniej kilkukrotnie pojawiały się głosy ostrzegawcze, dopiero prezes Fed został potraktowany poważnie. Albo wątpliwości gromadziły się od pewnego czasu i szef banku centralnego tylko przeważył szalę.

Zachowanie rynku potwierdza tezę, którą staram się tutaj przekazać o kilku tygodni. Jest jeszcze za wcześnie na niepohamowany rajd ryzykownych aktywów. Zmienność pozostaje wysoka przy dużym ładunku niepewności, gdzie łatwo będzie o zachwianie wcześniej budowanego entuzjazmu. Tworzy to wielowektorową mieszankę, która w najbliższych tygodniach powinna trzymać rynki w szerokim ruchu bocznym, zanim wzmocnione zostanie przekonanie o wychodzeniu z defensywnych pozycji. Aktualnie rynki wracają do ostrożnego nastawienia i wygaszania apetytu na ryzyko i potrwa to, dopóki nie pojawi się nowy impuls podnoszący nadzieję na lepsze jutro. Na razie jednak przyszedł czas na korekcyjne oczyszczenie rynku akcji i przesiadkę z ryzykownych walut (NZD, AUD, GBP) w stronę bezpiecznych (USD, JPY, CHF). Będą to też lepsze warunki dla wzrostu cen złota, o ile presja na umocnienie USD nie będzie za silna.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.