Informacje

Wymierne efekty skutecznego zapobiegania infekcjom

Artykuł przygotowany we współpracy z partnerem komercyjnym

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2021, 20:55

  • 2
  • Powiększ tekst

Pandemia COVID-19 i jej skutki wywołały intensywne, krytyczne dyskusje o wyzwaniach oraz priorytetach w systemie ochrony zdrowia w Polsce

Nie mam wątpliwości, że skuteczne zapobieganie infekcjom należy do kluczowych tematów w tej dyskusji. Pandemia uzmysłowiła to nam wszystkim w sposób bardzo drastyczny, lecz temat ten nie jest nowy. Od dziesięcioleci poważnym problemem służb i placówek ochrony zdrowia na całym świecie są tak zwane zakażenia wewnątrzszpitalne nabyte w następstwie pobytu w szpitalu lub w innych placówkach ochrony zdrowia.

Najniebezpieczniejsze wśród nich, najtrudniejsze w terapii i często kończące się zgonem pacjentów są zakażenia mikroorganizmami odpornymi na antybiotyki. Prawie 75 proc. wszystkich zakażeń takimi mikroorganizmami miało miejsce w placówkach ochrony zdrowia! W Europie fatalne żniwo tylko tych odpornych mikrobów to rocznie ok. 33 tys. spośród ponad 91 tys. zgonów spowodowanych przez 2,6 mln przypadków zakażeń wewnątrzszpitalnych.

Z etycznego punktu widzenia trudno się pogodzić z tym, że w XXI w. w Europie każdego roku setki tysięcy ludzi zakażają się w pozornie bezpiecznych szpitalach i innych placówkach ochrony zdrowia. Jeszcze trudniej zaakceptować, że ci pacjenci przechodzą często obciążające terapie i mimo to dziesiątki tysięcy z nich umierają z powodu infekcji nabytych tam, gdzie spodziewali się pomocy medycznej i wyzdrowienia. Trudno zrozumieć, że wielu przypadkom można by było zapobiec, ale tych działań profilaktycznych najwyraźniej nie podjęto w wystarczającym wymiarze. Ta sytuacja prowadzi często do frustracji wśród pracowników służby ochrony zdrowia, którzy są bezpośrednimi świadkami tych przypadków.

Zakażenia wewnątrzszpitalne są więc poważnym problemem etycznym. Dziwi mnie, że tego tematu nie podjęto proaktywnie wcześniej, bo jest on związany również z ogromnymi kosztami w służbie ochrony zdrowia.

W skali europejskiej szacuje się, że infekcje wewnątrzszpitalne odpowiedzialne są za 16 mln dodatkowych dni hospitalizacji, co odpowiada dodatkowym kosztom w wysokości 7 mld euro. Rzeczywiste koszty są dużo większe, ponieważ dane te nie uwzględniają późniejszych skutków infekcji.

Niestety zakażeń wewnątrzszpitalnych nie da się całkowicie wyeliminować. Teoretycznie można by było uniknąć ok. 50 proc. przypadków. Zdaniem ekspertów można zapobiec co najmniej 20 do 30 proc. zakażeń wewnątrz szpitalnych tylko przez poprawę higieny rąk. Uwzględniając to, że niemal 90 proc. patogenów nosokomialnych przenoszonych jest poprzez ręce, to uzasadnione oczekiwanie. Do osiągniecia tej poprawy konieczne jest jednak, aby pracownicy personelu medycznego ściśle stosowali się w co najmniej 80 proc. przypadków do reguł dezynfekcji rąk, a nie tylko w 40 proc., jak ma to miejsce w rzeczywistości.

WHO opublikowała zalecenia dla dezynfekcji rąk w pięciu podstawowych sytuacjach opieki nad pacjentem:

Reguły higieny rąk są proste i zrozumiałe. Trzeba tylko stworzyć warunki do ich przestrzegania, szkolić personel medyczny i konsekwentnie kontrolować stosowanie się pracowników do tych reguł. Oczywiście nie jest to możliwe bez pewnych nakładów. Jednak wiele badań dowodzi, że te nakłady zawsze się opłacają. To znaczy, że nie tylko skutki etyczne tych działań są pozytywne, taki jest także ich efekt finansowy. Opłaca się zainwestować w higienę rąk! Zapobieganie jest bardziej etyczne i dużo tańsze niż leczenie!

Przykładowo szpital, w którym rocznie przebywa ok. 22,6 tys. pacjentów, dzięki redukcji liczby zakażeń wewnątrzszpitalnych może osiągnąć roczne oszczędności netto w wysokości 1–2 mln euro.

Wyobraźmy sobie efekty takiego projektu w skali państwa. Nie chcemy żonglować tu wielkimi liczbami, ale to fascynujący temat i fascynująca perspektywa!

My, firma Dr. Schumacher, jesteśmy jednym z wiodących europejskich producentów profesjonalnych preparatów do dezynfekcji, które są skuteczne, pewne, sprawdzone, oparte na 40-letnim doświadczeniu w dezynfekcji i dopuszczone do użytku w ­Polsce. Dziś jeszcze importowane, już niedługo powinny być produkowane w Polsce. Dziękujemy za poparcie naszych starań przez Ministerstwo Zdrowia!

Uruchomienie produkcji profesjonalnych preparatów dezynfekcyjnych w kraju rozwiąże jeden z poważnych problemów, mianowicie zależność zaopatrzenia polskiej służby ochrony zdrowia od importu tych środków. Ich dostępność powinna być powiązana z ich optymalnym zastosowaniem przez pracowników placówek medycznych.

Proponujemy i przygotowujemy już przeprowadzenie programu poprawy stanu higieny rąk w wybranym, dużym szpitalu w Polsce. My zapewnimy profesjonalne preparaty do dezynfekcji rąk. Nasze środki są skuteczne przeciw mikroorganizmom i zarazem chronią oraz pielęgnują ręce użytkowników. Nie mamy więc wątpliwości, że pracownicy służby zdrowia będą chętnie je stosowali.

Zapewniamy pełną informację o koniecznych regułach i systemach higieny rąk, a także profesjonalnych audytorów dla tego projektu. W dodatku możemy udostępnić systemy szkolenia pracowników w przestrzeganiu reguł i metody pomiaru skuteczności dezynfekcji. To powinno w sumie zapewnić przekonujące wyniki naszego projektu.

Resztę elementów tego przedsięwzięcia trzeba będzie zorganizować. Możemy zrobić to wspólnie. Trzeba będzie również zapewnić niezbędne środki. Wierzymy w sukces tego projektu, który będzie sukcesem polskiej służby ochrony zdrowia, jej pracowników i pacjentów. I gdy będzie zrealizowany w skali krajowej, uwolni naprawdę duże środki finansowe do wykorzystania w ochronie zdrowia tam, gdzie przyniosą następne efekty… Czy udało nam się obudzić państwa ciekawość?

Paul Stanek Prezes Zarządu Dr. Schumacher Sp. z o.o.

Powiązane tematy

Komentarze