Informacje

Komisja Europejska / autor: Pixabay
Komisja Europejska / autor: Pixabay

KE chce wyrzucić górników z Turowa. Wysłała już dwa wezwania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 stycznia 2022, 17:00

  • Powiększ tekst

Komisja Europejska poinformowała w czwartek na konferencji prasowej, że wysłała do Polski dwa wezwania do zapłaty kar dot. kopalni Turów i jak dotąd nie otrzymała pieniędzy. Rzecznik KE Balazs Ujvari przekazał, że zgodnie z procedurą jeśli nie otrzyma pieniędzy, potrąci środki z funduszy należnych z budżetu UE

Rzecznik KE, pytany o tę sprawę na konferencji prasowej w Brukseli, powiedział, że zadaniem Komisji jest pobranie od Polski środków wynikających z kary zarządzonej decyzją TSUE dot. kopalni Turów.

Czytaj też: Ustalenia wPolityce - Kim jest sędzia, która chce zniszczyć Turów?

Czytaj też: Morawiecki: Kopalnia i elektrownia Turów muszą działać!

Powiedział, że w tej sprawie uruchomiona została „standardowa procedura” poprzez wysłanie wezwania do zapłaty. Za każdym razem, gdy wysyłamy wezwanie do zapłaty, dotyczy to okresu jednego miesiąca. Płatność jest należna od 20 września, który jest dniem, w którym sąd (TSUE- PAP) nałożył karę. Pierwsze wezwanie do zapłaty dotyczy okresu od 20 września do 19 października. Zostało ono wysłane 10 listopada, z ostatecznym terminem 45 dni (na zapłatę - PAP). Nie otrzymaliśmy płatności w tym terminie i dlatego KE zdecydowała się na wysłanie tzw. listu przypominającego z ostatecznym terminem 15 dni. Jeśli władze polskie nie dokonają płatności, KE ma solidne procedury (…) żeby odzyskać kary. To zostałoby zrobione poprzez potrącenie kwoty wymienionej w pierwszym wezwaniu do zapłaty z płatności, które kraje członkowskie otrzymują z budżetu UE - powiedział rzecznik KE Balazs Ujvari.

Wyjaśnił, że 15 dniowy termin końcowy jeszcze nie upłynął. Drugi list został wysłany 3 stycznia, więc 15-dniowy termin końcowy liczy się od momentu, w którym polskie władze potwierdziły jego otrzymanie - wyjaśnił.

Dodał, że w kolejnym kroku procedura wygląda tak, że jeśli KE nie otrzyma środków w terminie, poinformuje kraj członkowski o tym, że potrąci kary pieniężne z należnych temu krajowi płatności budżetu UE i zrobi to „po 10 dniach roboczych” od przekazania tej informacji.

Zaznaczył, że KE wyśle wezwanie do zapłaty Polsce za kolejny okres „później”.

Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego ub. r. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.

20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić nie zamierza.

Czytaj też: Sondaż: Handel emisjami winduje ceny energii, dusi gospodarkę

PAP/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych