INWAZJA NA UKRAINĘ
Rosjanie uderzyli w dworzec z uchodźcami. Dziesiątki zabitych
Ponad 30 osób poniosło śmierć, a ponad 100 zostało rannych w piątek po ataku rakietowym rosyjskich wojsk na dworzec kolejowy w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy. Zginęli cywile oczekujący na ewakuację z Donbasu - poinformowały na Facebooku Koleje Ukraińskie.
Według przewodniczącego donieckiej administracji obwodowej Pawło Kyryłenki w teren dworca uderzyły dwie rosyjskie rakiety balistyczne krótkiego zasięgu typu Iskander, przenoszące bomby kasetowe.
„Podczas rosyjskiego ataku na dworcu znajdowały się tysiące ludzi oczekujących na ewakuację z Donbasu do bezpieczniejszych regionów Ukrainy. Najeźdźcy dobrze wiedzieli, gdzie uderzyć. Wiedzą też, czego chcą - wziąć jako zakładników możliwie największą liczbę cywilów i zniszczyć wszystko, co ukraińskie” - przekazał Kyryłenko na Telegramie.
„Był to zamierzony atak na ludność cywilną Kramatorska oraz infrastrukturę kolejową” - oceniono w komunikacie Kolei Ukraińskich.
Kramatorsk to 150-tysięczne miasto w obwodzie donieckim. Trwa tam ewakuacja mieszkańców w związku z prawdopodobnym natarciem rosyjskich wojsk z północnego zachodu, z okolic Iziumu w obwodzie charkowskim, na Kramatorsk i Słowiańsk.
Głównym celem tej operacji byłoby połączenie się z siłami Rosjan i samozwańczych prorosyjskich „republik ludowych” (Donieckiej i Ługańskiej - PAP), operujących w okolicach Doniecka i Gorłówki. Powodzenie ofensywy mogłoby skutkować okrążeniem dużego zgrupowania ukraińskich wojsk i stanowiłoby zagrożenie dla miejscowej ludności cywilnej.
Czytaj też: To on odpowiada za rzeź Buczy
PAP/kp