Informacje

Nord Stream 2 / autor: PAP/EPA/STEFAN SAUER
Nord Stream 2 / autor: PAP/EPA/STEFAN SAUER

Niemcy o uszkodzeniach Nord Stream: Większość tropów prowadzi do Moskwy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 września 2022, 15:20

  • Powiększ tekst

Kto stoi za uszkodzeniem bałtyckich gazociągów Nord Stream 1 i 2? Zdaniem eksperta niemieckiej partii opozycyjnej CDU ds. bezpieczeństwa Rodericha Kiesewettera i polityk ds. obrony współrządzącej w Niemczech FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann większość tropów prowadzi do Moskwy - pisze portal RND. Według obojga polityków Rosja chce szerzyć strach.

Kiesewetter zakłada, że wycieki z bałtyckich rurociągów są wynikiem aktu sabotażu ze strony Rosji. „Na podstawie wszystkiego, co wiemy, wycieki z Nord Stream 1 i 2 mogą być niemal wyłącznie celowym aktem sabotażu spowodowanym przez państwo. Trudno mi wierzyć w przypadki w obecnej delikatnej i napiętej sytuacji” - powiedział Kiesewetter w środę w rozmowie z RND (RedaktionsNetzwerk Deutschland).

Z punktu widzenia bezpieczeństwa taki akt sabotażu służy odstraszaniu i zastraszaniu; atak na infrastrukturę dostaw energii ma na celu szerzenie strachu i terroru - uważa chadek. „Jest więc prawdopodobne, że Rosja próbuje w ten sposób z jednej strony wzbudzić niepewność wśród mieszkańców Europy, a z drugiej strony wskazać po raz kolejny na poziomie państwowym na zagrożenie atakiem wymierzonym w infrastrukturę krytyczną” - dodał.

Rosja już w przeszłości pokazała, że wykorzystuje Nord Stream jako narzędzie, a energię jako broń przeciwko nam - podkreślił polityk CDU. - Dlatego taki akt sabotażu pasowałby również do terroryzmu państwowego i hybrydowego podejścia Rosji”.

To musi być kolejny sygnał ostrzegawczy dla naszego społeczeństwa, że mamy do czynienia z wojną hybrydową, której celem jest nasz system społeczny, porządek oparty na zasadach” – ostrzegł deputowany.

Przewodnicząca komisji obrony Bundestagu, polityk liberalnej partii FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann, również podejrzewa, że za aktem sabotażu stoi Rosja. „Im dłuższa i bardziej brutalna będzie rosyjska agresja na Ukrainę, tym większe ryzyko takich niepohamowanych ataków” - powiedziała RND. „Nie można wykluczyć, że są one kierowane przez Rosję w celu wstrząśnięcia naszymi rynkami” - dodała.

Obecna sytuacja pokazuje nam, jak bardzo narażeni jesteśmy my i nasza infrastruktura - zaznaczyła. „Również dlatego musimy jak najszybciej uwolnić się od zależności od rosyjskich surowców” - wskazała Strack-Zimmermann.

Czytaj też: Ukraina wzmogła ofensywę na północnym wschodzie kraju

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych