Niemcy chcieli ukończyć Nord Stream 2? "Mimo sankcji"
Na początku 2021 roku władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego na czele z premier Manuelą Schwesig (SPD) utworzyły Fundację Klimatyczną, która miała pomóc w ukończeniu gazociągu Nord Stream 2, pomimo amerykańskich sankcji – pisze „Bild” i dodaje, że w tamtym czasie w Schwerinie, stolicy landu na północnym wschodzie RFN, rozgrywał się prawdziwy „rosyjski thriller kryminalny”.
„Zeznania podatkowe które ginęły w urzędzie skarbowym, budzące wątpliwości wielomilionowe przelewy z Rosji, tajemniczy dyrektorzy, szefowa rządu będąca od lat na rosyjskim pasku oraz państwowa fundacja, która budowała rosyjski rurociąg Nord Stream 2 dla Władimira Putina oraz Gerharda Schroedera rzekomo w celu ochrony rodzimych firm przed sankcjami USA” – wymienia „Bild” szereg zdarzeń związanych z fundacją i próbami ustalenia informacji na temat działalności Fundacji Klimatyczną (Stiftung Klima - und Umweltschutz) Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Dopiero teraz „Bildowi” udało się ustalić, że za finansowaną z rosyjskich źródeł fundacją kryły się dwie szczególne firmy. Jedna z nich to spółka zależna amerykańskiej specjalistycznej firmy, zajmującej się budową rurociągów, która mocno ucierpiałaby w wyniku sankcji USA wobec NS 2. Druga to firma z Hamburga, blisko powiązana z dyrektorem zarządzającym Fundacji Klimatycznej.
Premier Schwesig i jej rząd wielokrotnie twierdzili, że utworzyli Fundację Klimatyczną, aby chronić lokalne firmy przed amerykańskimi sankcjami podczas budowy „putinowskiego gazociągu bałtyckiego” – przypomina „Bild”. Pod przykrywką fundacji prowadzono działalność biznesową, a kasa fundacji zasilona była m.in. kwotą 20 mln euro od spółki zależnej Gazpromu - Nord Stream AG, w której władzach zasiadał Schroeder.
„Podpisano kontrakty na łączną kwotę 165 mln euro w celu dalszej budowy gazociągu Nord Stream 2. W sumie z 80 firmami” – podkreśla „Bild”. Zaznacza też, że Schwesig przez kilka miesięcy nie chciała ujawnić, kto jest dyrektorem zarządzającym fundacji. Poinformowała dopiero w maju 2022 roku, że na jej czele stoi konsultant ds. zarządzania z Hamburga Steffen Petersen.
„Schwesig i ówczesny szef jej kancelarii, a obecnie resortu finansów Heiko Geue (SPD), dwa lata temu zainicjowali oszukańczą fundację, by uniknąć amerykańskich sankcji za dokończenie prac przy kontrowersyjnym gazociągu bałtyckim Nord Stream 2. Fundacja wielokrotnie odmawiała mediom informacji i dostępu do akt, +Bild+ i +Welt+ nazwy 80 partnerów biznesowych fundacji poznali dopiero dzięki wyrokowi sądu” – podkreśla „Bild”.
Jedną z firm na liście jest hamburska firma doradcza Cylad Consulting, w której udziały ma były dyrektor zarządzający fundacji Steffen Petersen. „Eksperci nazywają to konfliktem interesów: fundacja prowadziła interesy z firmą należącą do jednego z jej menedżerów” – zauważa „Bild”.
Na liście partnerów biznesowych znajdują się ponadto inne firmy z Niemiec, m.in. port promowy Sassnitz oraz port w Wismar, oraz międzynarodowe firmy specjalistyczne i logistyczne z branży morskiej m.in. z Francji, Włoch, Norwegii, Malty, Finlandii czy Wielkiej Brytanii. Ciekawostką jest fakt, że na liście znalazła się również firma z USA, a więc kraju, który nałożył sankcje na budowę bałtyckiego gazociągu – podkreśla „Bild”.
PAP/ as/