Premier: Po miesiącach nacisków Francja i Niemcy przekażą Ukrainie ciężki sprzęt
Po miesiącach nacisków, pracy dyplomatycznej nasi zachodni sojusznicy, m.in. Francja i Niemcy są gotowe przekazywać Ukrainie ciężki, nowoczesny sprzęt; dziś na Ukrainie rozgrywa się również bezpieczeństwo Polski - powiedział w sobotę w Warszawie premier Mateusz Morawiecki.
Podczas konferencji w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego na warszawskim Okęciu premier podkreślił, że Polska od wielu miesięcy zabiega o to, aby nowoczesny, ciężki sprzęt przeciwlotniczy i przeciwrakietowy trafił na Ukrainę.
„Cieszę się, że dzisiaj, po miesiącach nacisków, pracy dyplomatycznej, po setkach rozmów w końcu nasi zachodni sojusznicy - Francja, Niemcy i inne kraje są gotowe przekazywać na Ukrainę ciężki sprzęt, nowoczesny sprzęt bojowy - ten, o którym Ukraińcy mówią, że jest im najbardziej potrzebny. O to teraz chodzi, żeby nasza presja dyplomatyczna, nasze działania, nasze rozmowy doprowadziły do przekazania jak największej ilości ciężkiego, nowoczesnego sprzętu właśnie dla Ukrainy” - powiedział Morawiecki.
Dodał, że kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński sformułował koncepcję, aby zaproponowane przez Niemcy Polsce zestawy Patriot trafiły na Ukrainę, to spotkało się to z „różnego rodzaju kpinami, powątpiewaniami”. „I dzisiaj tamte głosy opozycji, głosy powątpiewania i tamte szyderstwa skompromitowały się tak, jak rzadko, bo w bardzo krótkim czasie okazało się, że i Stany Zjednoczone, i Niemcy gotowe są przekazać nowoczesne systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot na Ukrainę, właśnie tak jak proponowaliśmy” - powiedział premier.
Podkreślał, że wszystkie zabiegi rządu dążą do zapewnienia Polsce bezpieczeństwa i spokojnego rozwoju. Apelował o stosowną powagę w tych kwestiach do opozycji. „Dzisiaj Polska potrzebuje stabilności” - mówił Morawiecki.
„Droga opozycjo, naprawdę warto walczyć po to, aby Polska była bezpieczniejsza, nie huśtać łódką, nie siać tego zamętu, bo to jest coś, co grozi destabilizacją naszego kochanego kraju” - mówił szef rządu.
„I nie spoczniemy dopóki nie zabezpieczymy pokoju, spokoju, bezpieczeństwa polskich granic, bo o to nas będą pytać nasze dzieci, z tego nas będą rozliczać kolejne pokolenia” - zwrócił uwagę Morawiecki.
Podkreślił, że dziś na Ukrainie rozgrywa się również bezpieczeństwo Polski.
Czytaj też: Warszawska brygada przygotowuje się do przyjęcia Abramsów
PAP/kp