INWAZJA NA UKRAINĘ
Strzelaniny wśród żołnierzy w Rosji. Są ofiary
W ciągu ostatnich kilku dni w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji, niedaleko granicy z Ukrainą, doszło do dwóch incydentów z udziałem rosyjskich żołnierzy; w wyniku strzelanin zginęło dwóch wojskowych - poinformowało w poniedziałek Radio Swoboda.
O pierwszym tego rodzaju zdarzeniu, do którego miało dojść 28 lutego na przystanku autobusowym w miejscowości Bolszenizowcewo, powiadomił 2 marca serwis Astra na Telegramie. Jeden z rezerwistów wystrzelił z automatu Kałasznikowa w głowę innemu żołnierzowi, zabijając go na miejscu.
Według śledczych prowadzących postępowanie w tej sprawie, przyczyną tragedii było jakoby „nieostrożne obchodzenie się z bronią” - czytamy na portalu Radia Swoboda.Jak dodano, o kolejnym podobnym przypadku poinformował kanał Baza, na który często powołują się niezależne media. W nocy z niedzieli na poniedziałek w jednostce wojskowej w rejonie (powiecie) sudżańskim, niedaleko granicy z Ukrainy, 22-letni żołnierz z poboru zastrzelił swojego 19-letniego kolegę. Żołnierz stojący na warcie otworzył ogień, ponieważ nikt nie odpowiedział mu na pytanie: „Kto idzie?”, skierowane w kierunku zbliżających się mężczyzn.
Liczba tragicznych incydentów w rosyjskiej armii znacząco wzrosła od drugiej połowy września 2022 roku, gdy Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą. W połowie października w wyniku strzelaniny na jednym z poligonów w obwodzie biełgorodzkim zginęło co najmniej 11 żołnierzy, a 15 zostało rannych. Niektóre media spekulowały, że ofiar mogło być nawet dwa razy więcej.
Czytaj też: Co z eksportem ropy i gazu z Rosji? Dochody runęły!
PAP/kp