Informacje

Stolica Indonezji - Dżakarta / autor: Pixabay
Stolica Indonezji - Dżakarta / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Nowa potęga w Azji? Nawet Chiny drżą!

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 19 kwietnia 2023, 09:51

    Aktualizacja: 19 kwietnia 2023, 11:26

  • Powiększ tekst

W Azji południowo-wschodniej na naszych oczach wyrasta nowa potęga. Wejście tego kraju do międzynarodowej rozgrywki może sporo zmienić w regionie i złamać rosnące znaczenie Chin.

Chodzi, oczywiście, o Indonezję. Ten położony w Azji południowo-wschodniej, rozrzucony na kilkuset wyspach kraj dysponuje doskonałym położeniem geograficznym między obszarem zainteresowania Chin a australijską strefą bezpieczeństwa.

Gospodarczo Indonezja jest największą potęgą Azji południowo-wschodniej będąc zarazem członkiem grupy G20. Co prawda państwo wciąż uznawane jest za „uprzemysławiające się”, zaś, niestety, jeszcze w 2015 roku dwie-trzecie mieszkańców żyło na granicy ubóstwa, jednak ambicje Indonezyjczyków są ogromne. W przeprowadzonym w 2012 roku badaniu, cytowanym przez „Foreign Policy” aż 80 proc. Indonezyjczyków deklarowało, iż chce by ich kraj był potęgą, po to by nie stać się przedmiotem gry międzynarodowej w regionie, toczonej między USA a Chinami. Obecne ambicje władz Indonezji wydają się współgrać z tym narodowym sentymentem, i choć publicystka FP Endy Bayunl wskazuje, iż państwu temu jeszcze daleko do statusu mocarstwa, Indonezja mogłaby w krótkiej perspektywie czasowej stać się istotnym rozgrywającym w regionie.

Zauważa to polski rząd. Jak czytamy na trade.gov.pl:

PKB wynoszący ok.1 bln USD, sytuuje ją na szesnastym miejscu pod względem wielkości gospodarki ma świecie, siódmym pod względem parytetu siły nabywczej. Wzrost PKB w ostatnich latach utrzymuje się na wysokim poziomie (ok. 5%). Jest również czwartym pod względem liczby mieszkańców krajem na świecie.

Oczywiście problemy, które musi przezwyciężyć Indonezja są ogromne. Na czele jest to wspomniane już wysokie ubóstwo, wysokie bezrobocie, słaba, pamiętająca okres kolonializmu infrastruktura czy złożone otoczenie regulacyjne, jednak z drugiej strony państwo to posiada ogromny rynek wewnętrzny i stale rosnącą populację. Ów rynek wewnętrzny rozruszali zresztą… Chińczycy, którzy kilka lat temu wstrzymali zakupy dóbr z tego kraju. Władze w Dżakarcie, stolicy Indonezji, musiały zacząć stymulować rodzimą produkcję co przyniosło całkiem dobre efekty.

Wojskowo Indonezja także nie ma się czego wstydzieć. Ranking „Global Firepower” sytuuje Indonezję na 13 miejscu, oznaczając ten kraj zarazem jako rosnącą potęgę. 13 pozycja nie wydaje się na pierwszy rzut oka zbyt imponująca, jednak warto zerknąć kogo Indonezja w rankingu wyprzedza: Egipt, dzielnie broniącą się przed rosyjską agresją Ukrainę, Australię Izrael a nawet… Polskę! Według GFP Indonezja ma też silniejsze wojsko niż Tajwan, Kanada a nawet borykające się z wielkim kryzysem wojskowości Niemcy!

Według danych z 2021 roku armia Indonezji liczy 395 500 osób i stale wykonuje nowe zakupy. Także i tu Polska dostrzega potencjał: już w ubiegłym roku Polska Grupa Zbrojeniowa była istotnym gościem targów zbrojeniowych Indo Defence 2022, które odbywały się w Dżakarcie. Nasz kraj chce sprzedawać Indonezyjczykom najnowocześniejsze produkty - sprawdzone i cenione na świecie systemy Krab, ręczne wyrzutnie Piorun czy karabinki Grot!

A głód armii Indonezji jest potężny - kraj ten nie chce zadowalać się statusem państwa skazanego na znajdywanie się w strefie wpływów tego czy innego mocarstwa. Rosnąca potęga Chin budzi niepokój władz w Dżakarcie, które nie chcą by jego rozdział był zablokowany przez niedemokratyczne mocarstwo. Czas Indonezji nadchodzi i wzrost znaczenia tego kraju może być gwoździem do trumny ambicji Pekinu w regionie.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych