Informacje

Wołodymyr Zełenski / autor: PAP/EPA
Wołodymyr Zełenski / autor: PAP/EPA

INWAZJA NA UKRAINĘ

"Rozważamy zmianę naszej strategii wojennej"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 listopada 2023, 21:15

  • Powiększ tekst

Ukraina rozważa zmianę strategii wojennej, by działać z większym zaskoczeniem – oświadczył w wywiadzie dla NBC prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewniał też, że sytuacja w wojnie z Rosją nie jest patowa.

Nasi wojskowi wymyślają nowe plany, nowe operacje, by szybciej iść do przodu i niespodziewanie uderzyć w Rosję – powiedział Zełenski w wywiadzie dla NBC. Fragmenty rozmowy publikuje portal Ukraińska Prawda.

Nie uważam, że sytuacja jest patowa – przekonywał Zełenski, mówiąc o sytuacji na froncie. Zgodził się, że ukraińskie postępy na froncie są powolne, oraz że w armii panuje „zmęczenie” w związku z tym, że konflikt się przeciąga. Przekonywał jednak, że ukraińscy wojskowi wciąż są bardziej zmotywowani niż przeciwnik.

Prezydent Ukrainy odniósł się także do doniesień o tym, że zachodni i unijni oficjele próbują nakłonić Ukrainę do rozważenia rozmów pokojowych z Rosją. Przekonywał, że Ukraina „nie chce prowadzić żadnych rozmów z terrorystami”.

Jest wiele różnych głosów dookoła. Słyszałem wiele opinii bez żadnych konkretnych propozycji. Ale na dzisiaj nie mam żadnych relacji z Rosją i oni znają moje stanowisko. To jest stanowisko mojego kraju, naszego społeczeństwa – nie chcemy prowadzić żadnego dialogu z terrorystami – oświadczył Zełenski. Słowo terrorystów „nie jest nic warte”, zapewniał.

Stacja NBC News podała w sobotę, powołując się na urzędników amerykańskich, że przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej zaczęli dyskretnie rozmawiać z Ukrainą o możliwości negocjacji pokojowych z Rosją. Rozmowy miałyby obejmować między innymi w bardzo ogólnym zarysie kwestię tego, z czego Ukraina musiałaby zrezygnować, by porozumieć się z Rosją.

PAP/RO

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.