INWAZJA NA UKRAINĘ
Awdijewka jak ukraińskie Verdun
Zdobycie położonej na wschodzie Ukrainy Awdijiwki pyrrusowym zwycięstwem Rosji ze względu na bardzo wysokie straty. Ale Ukraińcy też liżą rany po krwawym odwrocie.
17 lutego oddziały ukraińskie wycofały się z Awdijiwki, która od miesięcy była miejscem intensywnych walk na froncie i nieustannych szturmów wojsk rosyjskich.Awdijiwka, postrzegana jako brama do pobliskiego Doniecka, największego miasta przejętego przez wspieranych przez Rosję separatystów jeszcze w 2014 roku i od tego czasu okupowanego, została niemal całkowicie zniszczona.
„Rosyjskie straty pod Awdijiwką były tak wielkie, że nawet radykalna prawica w Rosji nie chce nazwać tego zwycięstwem” - powiedział w poniedziałek podpułkownik estońskiej armii Toomas Vali w wywiadzie udzielonym telewizji ERR.
Jedną z osób, które podniosły w Rosji ten temat był Andriej Morozow, bloger i zwolennik prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie. Napisał on na swoim profilu na Telegramie - obserwowanym przez 120 tys. osób - że Rosja straciła w walkach o ukraińskie miasto 16 tys. żołnierzy. Wpis został skrytykowany przez rosyjskie władze, a po odmówieniu jego usunięcia bloger miał popełnić samobójstwo.
„To pyrrusowe zwycięstwo Rosji. Liczba ofiar jest tak wysoka, że skłoniła rosyjskich przedstawicieli skrajnej prawicy do zabrania głosu i pytania, czy można to w ogóle nazwać zwycięstwem” - zauważył podpułkownik Vali.
Wojskowy powiedział, że Ukraińcy skupiają się obecnie na mobilnych operacjach obronnych. „Mamy nadzieję, że pomimo bardzo złej sytuacji w zakresie amunicji Ukraińcy będą teraz mogli przejść do defensywy i utrzymać linię obrony. W tej chwili wydaje się, że ich operacja mobilnej obrony jest bardzo skuteczna” - zaznaczył estoński oficer.
„Kiedy Ukraińcy postanowili wycofać się z Awdijiwki, Rosjanie natychmiast ruszyli naprzód. Próbowali zaminować drogi odwrotu Ukraińców, ale udało im się ominąć przeszkody. Później sami Rosjanie wbiegli na własne pola minowe. Jest dużo zamieszania” - przypomniał Vali.
W lutym straty Rosji najwyższe od początku wojny
Średnia dobowa liczba rosyjskich ofiar na Ukrainie - łącznie zabitych i rannych - wyniosła w lutym tego roku 983 i była najwyższa od początku wojny - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wyjaśniono, że wzrost średniej liczby ofiar niemal na pewno odzwierciedla zaangażowanie się Rosji w taktykę wojny na wyniszczenie i choć jest ona kosztowna pod względem życia ludzkiego, przynosi efekt w postaci zwiększonej presji na ukraińskie pozycje wzdłuż linii frontu.
Dodano, że do tej pory rosyjskie straty na Ukrainie, uwzględniając zabitych i rannych, najprawdopodobniej przekroczyły 355 tysięcy.
W aktualizacji zamieszczono wykres pokazujący średnie dobowe straty Rosji od marca 2022 roku do lutego 2024 roku.
Wykres średnia dzienna liczba strat personelu rosyjskiego w wojnie na Ukrainie od marca 2022 r. do lutego 2024 r.
»» O sytuacji na Ukrainie czytaj tutaj:
Ukraińska cyberofensywa w samo centrum dowodzenia Rosji
Śmiały atak: Ukraińcy paraliżują rosyjską kolej
Blef czy szantaż? Kiedy Rosja sięgnie po broń jądrową
Ale jatka! Ukraińcy koszą rosyjskie bombowce
Przełom w USA? Ukraina nie zostanie bez pomocy
Ukraińcy: rozliczenia za krwawy odwrót z Awdijiwki
Ukraińskie wojska nieprawidłowo zaplanowały odwrót z Awdijiwki, zdobytej przez rosyjskie siły 17 lutego; utrata kontroli nad kilkoma wsiami na zachód od miasta świadczy o tym, że Ukraińcy nie byli w stanie powstrzymać dalszego natarcia Rosjan - ocenia w poniedziałek amerykańska stacja CNN.
Wycofanie się ukraińskich wojsk ze wsi Łastoczkyne, Siewerne i Stepowe nie jest istotne ze względu na znaczenie samych tych miejscowości, poważnie zniszczonych i zamieszkanych przez co najwyżej kilkadziesiąt osób. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że Ukraińcy nie byli w stanie powstrzymać impetu rosyjskiego natarcia po utracie Awdijiwki, co nie jest dobrą prognozą na kolejne tygodnie. Potwierdzili to sami ukraińscy żołnierze z donbaskiego odcinka frontu - czytamy na portalu amerykańskiej telewizji.
Jak podkreślono, o coraz słabszym morale i błędach ukraińskiego dowództwa świadczy fakt, że od 29 lutego nowy naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski dwukrotnie skrytykował podległych mu oficerów za niewłaściwe działania pod Awdijiwką.
W sobotę Syrski zdecydował się nawet odwołać niektórych dowódców, którzy „nie byli świadomi sytuacji” na froncie i dopuścili się błędów „bezpośrednio zagrażających życiu i zdrowiu” żołnierzy - zaznacza CNN.
Z Tallina Jakub Bawołek (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj: