Informacje

fot. YouTube
fot. YouTube

"On tam nie ma nic do roboty" Pomagier Kulczyka i rosyjsko-izraelskiego oligarchy wziął giełdę - Tamborski został prezesem GPW

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 czerwca 2014, 16:23

  • Powiększ tekst

Były wiceminister skarbu Paweł Tamborski został powołany przez Walne Zgromadzenie Giełdy Papierów Wartościowych na stanowisko prezesa spółki. Kandydaturę Tamborskiego musi jeszcze zaakceptować Komisja Nadzoru Finansowego. Za powołaniem Tamborskiego było 32,2 mln głosów akcjonariuszy GPW, przeciw 3,3 mln, a wstrzymało się 0,64 mln.

Tamborski zastąpi na stanowisku prezesa GPW Adama Maciejewskiego, który pełnił funkcję od początku 2013 roku. Kadencja dotychczasowego zarządu GPW wygasa z dniem odbycia Walnego Zgromadzenia.

Minister skarbu Włodzimierz Karpiński mówił niedawno PAP, że oczekuje od nowego prezesa GPW umocnienia pozycji polskiej giełdy w regionie oraz konkretnych działań dotyczących ewentualnego jej połączenia z giełdą wiedeńską.

"Oczekuję m.in., że doprowadzi proces ewentualnego łączenia z Wiedniem do momentu, w którym jako właściciel będę mógł podjąć ostateczną decyzję. Priorytetowy przy jej podejmowaniu będzie oczywiście interes polskiej gospodarki, a przez to państwa polskiego. To bardzo trudny projekt, nie tylko pod względem technicznym, proceduralnym i negocjacyjnym. Chodzi o łączenie organizmów o różnych kulturowych uwarunkowaniach" - podkreślił szef resortu skarbu.

Paweł Tamborski był wiceministrem skarbu od stycznia 2012 r. Na początku czerwca br. resort skarbu podał, że premier Donald Tusk przyjął dymisję Tamborskiego, rezygnacja miała związek z planowanym zgłoszeniem na stanowisko prezesa GPW. Tamborskiego zastąpił dotychczasowy wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk, którego na to stanowisko szef rządu powołał w połowie czerwca. Kowalczyk ma w MSP nadzorować rynki kapitałowe i prywatyzację.

Tamborski od lat jest związany z rynkiem kapitałowym. Od listopada 2010 r. do stycznia 2012 r. pełnił funkcję szefa bankowości inwestycyjnej w Wood & Company. W latach 2008-2010 pracował jako dyrektor zarządzający w Unicredit CAIB Securities w Londynie. W latach 1999-2007 pełnił funkcję członka zarządu, dyrektora generalnego odpowiedzialnego za bankowość inwestycyjną w Unicredit CA IB Poland. W latach 1994-1999 był zatrudniony w CA IB Securities. W 1993-1994 pracował w Centralnym Biurze Maklerskim WBK na stanowiskach szefa transakcji giełdowych, oraz zastępcy dyrektora. W latach 1991-1993 był maklerem w Domu Maklerskim Banku Staropolskiego.

Dotychczasowy prezes GPW Adam Maciejewski wcześniej deklarował chęć dalszego sprawowania swojej funkcji. Na GPW pracował od 1994 r. Od czerwca 2006 r. był członkiem zarządu giełdy, odpowiedzialnym m.in. za rynek instrumentów pochodnych i strukturyzowanych, systemy transakcyjne, technologię, organizację obrotu i produkty informacyjne.

Maciejewski został prezesem GPW 17 stycznia 2013 r., kiedy Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy GPW odwołało Ludwika Sobolewskiego z tej funkcji. Było to pokłosie doniesień medialnych o tym, że Sobolewski był zaangażowany w zbieranie funduszy dla produkcji filmowej, w której miała zagrać jego partnerka życiowa. Sobolewski zapewnił wówczas, że giełda nie uczestniczyła w finansowym wsparciu tego projektu filmowego, a on sam nie naruszył zasad etyki zawodowej. Zmian jednak domagało się MSP. Pod koniec grudnia 2012 r. Rada GPW "z ważnych powodów" zawiesiła Sobolewskiego w pełnieniu obowiązków prezesa.

W czwartek Walne Zgromadzenie GPW, na wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa, zostało przerwane do 15 lipca, do godz. 11. Przedstawicielka MSP argumentowała, że powodem przerwania walnego jest oczekiwanie na zgodę KNF na powołanie Tamborskiego na szefa GPW.

Tymczasem przypomnijmy co o Tamborskim mówili Włodzimierz Karpiński oraz Jacek Krawiec w słynnej już rozmowie:

Włodzimierz Karpiński - „Wołam kiedyś, Tamborek, mówię do ciebie. Mówię, kiedy zrobisz tę politykę energetyczną, bo jak dzieci we mgle, nie wiadomo, łupki, atom, nie wiadomo w co ręce włożyć. A on mówi: teraz kurwa to idę do domu. Pierdolę wszystko [śmiech] […]. Ale on tam od początku zesrany w tym ministerstwie, on tam nie ma nic do roboty.”

Jacek Krawiec - „Ja tam do niego jeżdżę czasami i on chce tak posiedzieć dwie godziny popierdolić. Widzę, że ma tyle czasu.”

Ważna jest też rola jaką odegrał Tamborski w kwestii sprzedaży polskiej chemii oraz pomocy dla rosyjsko-izraelskiego oligarchy Mosze Kantora w zakupie akcji Azotów.

PAP/ lz/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych