Informacje

Senator Jerzy Chróścikowski (PiS) / autor: materiały prasowe Europejskiego Kongresu Samorządów
Senator Jerzy Chróścikowski (PiS) / autor: materiały prasowe Europejskiego Kongresu Samorządów

WYWIAD

"Wszystko się dziś ogranicza, także rolę państwa"

Maciej Wośko

Maciej Wośko

Redaktor naczelny "Gazety Bankowej" i wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 10 marca 2025, 20:00

  • Powiększ tekst

Z senatorem Jerzym Chróścikowskim (Prawo i Sprawiedliwość), przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska, a w latach 2007–2016 przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych podczas X Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach rozmawiamy o roli samorządów w zapewnieniu bezpieczeństwa, o pomocy państwa w sytuacjach kryzysowych i ograniczaniu rozwojowych projektów dla Polski.

Maciej Wośko: Panie senatorze, w większości debat podczas tegorocznego kongresu w Mikołajkach wybrzmiewa wyraźnie temat bezpieczeństwa – już nie tylko militarnego, ale też kwestie związane z obroną cywilną, a więc bezpieczeństwem każdego z nas w sytuacjach kryzysowych. Jaki wpływ na zachowanie odpowiedniego poziomu poczucia bezpieczeństwa mają samorządy?

Senator Jerzy Chróścikowski: Jestem przekonany, że bardzo duży. To burmistrzowie, wójtowie, prezydenci miast zarządzają tym najważniejszym elementem naszego bezpieczeństwa w wypadku katastrof, czy konfliktu zbrojnego – zabezpieczeniem ludności. To właśnie samorządy zarządzają obroną cywilną w takich sytuacjach. Bezpośrednio łączy się z tym inny element zabezpieczenia, którym z kolei ja się zajmuję szczególnie, to jest bezpieczeństwo żywnościowe. I tu muszę wyrazić zaniepokojenie, że nikt właściwie, także w czasie rozmów tu - w Mikołajkach, nie porusza tego problemu.

Zabezpieczenie żywnościowe. Mamy oczywiście rezerwy materiałowe w rękach państwa. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych funkcjonuje na tym centralnym szczeblu. Tymczasem, o czym już przekonaliśmy się w czasie powodzi na Dolnym Śląsku, samorządy najbardziej potrzebują żywności, paliwa i… dostępu do wody pitnej. Bardzo dużą pomocą są, jak się okazało, Wojska Obrony Terytorialnej – znają teren, są wyszkoleni, wiedzą, jakie obiekty znajdują się na terenie miast i gmin. To nieoceniona pomoc właśnie w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa.

Z rozmów na kongresie wynika, że samorządowcy narzekają na brak koordynacji w ich działaniach i ewentualnych potrzebach.

Mamy w Polsce trójstopniowy podział administracyjny, ale to też podział zadań i obowiązków w zapewnieniu bezpieczeństwa. Wojewoda, a samorządowo to sejmiki wojewódzkie i marszałkowie, powiaty i dopiero gminy. Tu musi być dobra współpraca pomiędzy tymi szczeblami samorządu, ale też między samorządami sąsiadującymi. I tu jest sporo do zrobienia.

Sytuacje kryzysowe są naturalnym sprawdzianem sprawności władz lokalnych i samorządu właśnie. Mieszkańcy zwracają się z wołaniem o pomoc do wójta, do burmistrza.

Rząd ma przełożenie na wojewodów. Pamiętam, że w czasie pandemii COVID-19 to właśnie wojewodowie doskonale sprawdzili się w roli koordynatorów pomocy i zabezpieczenia. Byłem zaskoczony, że samorządowcy tak sprawnie podporządkowali się wojewodom, by wspólnie rozwiązywać najpilniejsze potrzeby związane z bezpieczeństwem, szpitalami, dostępem do lekarzy, do szczepień. W tym czasie wojewodowie dzięki telekonferencjom z ministrami, czy to zdrowia, czy infrastruktury, podejmowali decyzje na szczeblu regionalnym.

Kolejnym sprawdzianem okazała się wojna na Ukrainie.

Jestem z Zamościa, więc doskonale pamiętam ten czas po 24 lutego 2022 roku, gdy obywatele Ukrainy szukali w Polsce, u nas pomocy. Ale wtedy też samorządowcy stanęli na wysokości zadania. Mój starosta natychmiast udokumentował, gdzie ma wolne ośrodki, gdzie łóżka, jak skoordynować transport, żeby tam kierować Ukraińców. Na poziomie powiatów to się sprawdziło.

Sen. Jerzy Chróścikowski (P) i red. Maciej Wośko (L) / autor: materiały prasowe
Sen. Jerzy Chróścikowski (P) i red. Maciej Wośko (L) / autor: materiały prasowe

A dziś?

Nie wiem… Jest taki totalny bałagan. Mam wrażenie, że rząd bardziej zajmuje się opozycją, a nie rządzeniem. Patrzymy na tereny dotknięte powodzią w ubiegłym roku i efekty działań rządu są bardzo opóźnione. A przecież przećwiczyliśmy koordynację pomocy, systemy wsparcia, współpracę wszystkich szczebli samorządu… Szkoda, że nikt z tego nie korzysta.

Polacy widzą już, że coś jest nie tak… Nawet wynik sondażu, w którym jako osobę gwarantującą skuteczną pracę rządu w czasie kryzysu wskazują właśnie premiera Mateusza Morawieckiego, jest swoistą oceną tamtych decyzji i działań.

Z pełną odpowiedzialnością uważam, że w tamtych warunkach – pandemia, wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny realizowaliśmy świetnie zadania rządu. I premier Morawiecki nie bał się podejmować ryzykownych decyzji. Jestem rolnikiem, więc powiem panu, że gdy jest kryzys, nikt nie pyta starosty, czy może uratować swoje plony, jakie procedury musi wdrażać, żeby nie podpaść. Po prostu ratujemy, pomagamy, żeby przetrwać. Działamy. Tak zadziałały fundusze pomocowe w czasie lockdownu, które uratowały miejsca pracy w całej Polsce. Więcej, wiele firm do dziś z nich w pewien sposób korzysta. A premier musi się tłumaczyć, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej… Oni, koalicja Tuska, jak tylko dorwą się do władzy, to gospodarka siada, koordynacja wysiada i na pomoc trzeba czekać jak na Dolnym Śląsku.

Jesteśmy w szczycie kampanii wyborczej, rozmawiamy tuż przed spotkaniem z Karolem Nawrockim na Kongresie Samorządowym w Mikołajkach. Czy pana zdaniem program kandydata obywatelskiego, tych 21 punktów programowych, trafia do samorządów?

Dobrze, że dr Karol Nawrocki tu będzie, bo to co jest zapisane i zostało powiedziane w czasie konferencji programowej, pokazuje, że ma wizję i odwagę, by zrealizować tych 21 postulatów. Jestem związkowcem, więc 21 postulatów do mnie trafia w sposób szczególny. W 1989 roku mieliśmy referendum – za zmianą władzy w Polsce. I dziś też musimy potraktować wybory prezydenckie jak referendum – czy pozwolimy na dalsze psucie państwa przez rząd Donalda Tuska. Czy państwo nadal będzie ograniczało swoje możliwości rozwojowe i kompetencje związane z zapewnieniem nam bezpieczeństwa.

To referendum dotyczące tego, w jakim kierunku pójdzie Polska? Bo, tak jak pan senator mówi, po stronie rządu nie widać działania „do przodu”, a raczej rozliczenia przeszłości…

To zastąpienie ludzi doświadczonych, ekspertów, fachowców z wizją, kolesiami. Proszę zobaczyć co się dzieje w Poczcie Polskiej, jakie są wyniki Orlenu, ile jest zwolnień, proszę zwrócić uwagę na polską kolej…

To prawda. Na tegorocznym kongresie brakuje przedstawicieli dużych spółek Skarbu Państwa, czy kluczowych instytucji państwowych…

Bo wszystko się dziś ogranicza. Centralny Port Komunikacyjny miał być hubem transportowym, centrum komunikacji dla Polski i Europy. To został okrojony tak, żeby potem potwierdzić, że się nie opłaca. Ogranicza się w ten sposób wiele dziedzin, wiele projektów, które miały ogromny potencjał. Ogranicza się rolę państwa.

Rozmawiał Maciej Wośko

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Ostre starcie Muska i Sikorskiego ws. Starlinków!

PGE inwestuje w magazyn energii. Gigant na skalę europejską

Wartość złota w zasobach NBP przekroczyła 40 mld dol.!

»»Trzaskowski ma gest: kwietnik za prawie 300 tys. zł! – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych