Odkręcanie prywatyzacji kolejki linowej PKL na Kasprowy Wierch
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję MSW z 2015 r. dotyczącą przeniesienie majątku Polskich Kolei Linowych do zagranicznej spółki Polskie Koleje Górskie - poinformował we wtorek PAP starosta tatrzański Piotr Bąk, który zaskarżył decyzję MSW.
Rzeczniczka Polskich Kolei Linowych Agnieszka Jabłońska-Twaróg informuje natomiast, że sąd uchylił jedynie decyzję MSW o umorzeniu postępowania wszczętego z wniosku starosty powiatu tatrzańskiego, który chciał być stroną postępowania o wydanie zezwolenia na przeniesienie majątku Polskich Kolei Linowych do spółki Polskie Koleje Górskie. MSW uznało natomiast, że starosta nie jest stroną postępowania.
Decyzja sądu nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Rzeczniczka PKL dodała, że władze spółki czekają na pisemne uzasadnienie wyroku WSA i po jego otrzymaniu będą mogły się do niego odnieść. "Już dziś możemy jednak jasno powiedzieć, że sąd nie zakwestionował połączenia spółek PKL i PKG, które nastąpiło zgodnie z prawem na podstawie ostatecznego zezwolenia MSW" - poinformowała Jabłońska-Twaróg.
Według PKL spółki zostały połączone po uzyskaniu prawomocnej decyzji MSW, która została wydana po bardzo długim okresie i przedstawieniu wyczerpujących informacji, o które zwróciło się MSW. „Proces połączenia został dawno zakończony i nie ma możliwości jego odwrócenia” - argumentuje rzeczniczka PKL.
Starosta tatrzański zapowiedział natomiast, że przedstawi całą argumentację, która wskazuje na to, że zgoda na przejęcie gruntów przez cudzoziemską firmę nie powinna zostać udzielona. "Mamy argumenty prawne, które mówią, że zgoda MSW została udzielona zbyt pochopnie" - powiedział PAP Bąk.
Starosta zauważył, że grunty na których działa PKL, to w dużej mierze tereny przygraniczne. Może mieć to znaczenie w kwestii obronności i bezpieczeństwa państwa, gdyż na tych terenach znajdują się ważne dla obronności kraju instalacje. Według niego jeżeli sąd uzna, że umowa sprzedaży PKL odbyła się na zasadach niezgodnych z prawem, to tę umowę będzie można rozwiązać.
"Pewnie w konsekwencji będą roszczenia odszkodowawcze, ale o tym ewentualnie zdecydują sądy" - dodał starosta.
Do Polskich Kolei Linowych (PKL) należy m.in. kolej linowa na Kasprowy Wierch. Powrót kolejek linowych w "polskie ręce" zapowiadało PiS podczas kampanii wyborczej. Mówił też o tym prezydent Andrzej Duda.
W styczniu 2015 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę na przeniesienie majątku PKL do spółki powołanej przez podhalańskie spółki PKG. Spółka PKG, która w 2013 r. kupiła PKL za 215 mln zł, jest bezpośrednio kontrolowana przez spółkę Altura z siedzibą w Luksemburgu, dlatego na formalne przejęcie nieruchomości znajdujących się pod infrastrukturą kolejek, wymagana była zgoda MSW.
Sprzedaż należących do PKP kolejek linowych budziła wiele kontrowersji. Na sprzedaż PKL wyraził zgodę UOKiK. Sprawę prywatyzacji PKL badała też prokuratura, ale nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Oprócz kolei linowej na Kasprowy Wierch i kolei krzesełkowych w Dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej, do PKL należą kolej na Gubałówkę, Butorowy Wierch, wyciągi w Krynicy, Szczawnicy, Zawoi i Międzybrodziu Żywieckim.
PAP, sek