Informacje

Fot. Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0/oprac. red.
Fot. Adrian Grycuk/CC BY-SA 3.0/oprac. red.

Nowoczesna przedstawiła, a PO przypomniała o swoich pomysłach na 500 plus

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 lutego 2016, 15:23

    Aktualizacja: 8 lutego 2016, 15:28

  • Powiększ tekst

Możliwość umorzenia wkładu własnego na zakup mieszkania oraz pracy w niepełnym wymiarze godzin dla rodziców dzieci do 3 roku życia - to niektóre elementy programu prorodzinnego Nowoczesnej. Politycy PO przypomnieli z kolei dziś swój postulat rozszerzenia programu "Rodzina 500 plus".

Przedstawiając program Nowoczesnej posłanka Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że zawiera on sześć punktów, które będą teraz skierowane do konsultacji społecznych, a następnie powstanie konkretny projekt ustawy dotyczącej wsparcia młodych rodzin.

Posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że fundamentem polityki prorodzinnej musi być kompleksowe podejście do wyzwań, przed którymi stają rodziny. Zaznaczyła jednocześnie, że polityka prorodzinna nie może koncentrować się jedynie na udzielaniu wsparcia socjalnego i podnoszeniu dochodów rodzin z dziećmi. "Doświadczenia różnych krajów pokazują, że rozdawanie wsparcia finansowego nie przekłada się na wzrost dzietności w poszczególnych krajach" - zaznaczyła Hennig-Kloska.

Dodała, że program Nowoczesnej bazuje na najlepszych rozwiązaniach krajów, które dobrze radzą sobie z zachęcaniem obywateli do posiadania dzieci, m.in., krajów skandynawskich oraz Francji.

"Doszliśmy do wniosku, że największym problemem polskich rodzin jest problem posiadania pierwszego mieszkania" - mówiła Hennig-Kloska. Zwróciła przy tym uwagę, że jakiś czas temu zmieniły się regulacje dotyczące niezbędnego wkładu własnego na zakup mieszkania. W efekcie w 2017 r. wkład własny nie będzie mógł być mniejszy niż 20 proc. wartości nabywanej nieruchomości. Hennig-Kloska stwierdziła, że "jest to poziom dla młodych rodzin nie do przeskoczenia" i dlatego Nowoczesna proponuje wsparcie ze strony państwa w postaci uzupełnienia tego wkładu.

Dodała, że - według propozycji Nowoczesnej - jeśli rodzina w ciągu 10 lat od otrzymania takiego wsparcia "wzbogaci się" o trójkę dzieci (łącznie z adopcją), to nie będzie musiała tego wkładu oddawać, jeśli natomiast będzie posiadała dwójkę dzieci, to zwrócić będzie musiała 25 proc. otrzymanego wkładu własnego; z kolei jeśli w rodzinie urodzi się tylko jedno dziecko, to do zwrotu będzie 50 proc. otrzymanego wkładu. "W ten sposób promowane będą najbardziej rodziny wielodzietne" - podkreśliła posłanka Nowoczesnej.

Według szacunków tego ugrupowania rocznie z takiego programu skorzystałoby 50 tys. rodzin, a koszt dla budżetu policzono na 4 mld zł rocznie.

Posłanka Nowoczesnej stwierdziła, że kolejnym problemem dla młodych rodzin jest pogodzenie obowiązków zawodowych z obowiązkami rodzicielskimi. Nowoczesna postuluje więc - mówiła Hennig-Kloska - "regulacje umożliwiające młodym rodzicom podjęcie pracy na część etatu w trakcie okresu macierzyńskiego i tym samym wydłużenie tego okresu; ponadto możliwość zapewnienia rodzicom dzieci do 3 lat pracy w niepełnym wymiarze godzin, przy czym państwo mogłoby uzupełniać brakującą składkę emerytalną".

Propozycja Nowoczesnej zakłada też przerwy lub skrócenie dziennego czasu pracy o ok. 1-1,5 godz. dla matek karmiących.

Kolejny pomysł zakłada opłacanie składek emerytalnych dla opiekujących się dziećmi członków rodziny w wieku przedemerytalnym (do 3 lat przed emeryturą). Jeśli natomiast rodzice zdecydują się na zatrudnienie opiekunki dla dziecka do 3 roku życia, to mogliby liczyć na to, że państwo opłaci składki emerytalne opiekunki i dofinansuje jej wynagrodzenie - do 200 zł miesięcznie.

Nowoczesna proponuje ponadto zwiększenie środków przeznaczonych na tworzenie żłobków i klubów malucha oraz zwiększenie finansowania na utrzymanie dzieci w żłobkach. Program zakłada też możliwość dofinansowania z funduszu socjalnego tworzenia przyzakładowych żłobków lub klubów malucha. Przewiduje też zagwarantowanie miejsca w przedszkolach dla wszystkich 3-latków, obowiązek przedszkolny dla 5-latków oraz darmowe posiłki w przedszkolach.

Jeśli natomiast chodzi o dzieci w wieku szkolnym, to Nowoczesna chce wprowadzić obowiązek zapewnienia dzieciom 8-godzinnej opieki i ciepłego posiłku w szkołach podstawowych, a dzieci z ubogich rodzin miałyby mieć zapewnioną darmową opiekę i posiłek. Dodatkowo szkoły miałyby obowiązek zapewnienia dzieciom opieki w dni wolne od zajęć dydaktycznych.

Inne propozycje zawarte w założeniach programu prorodzinnego przewidują poprawę ściągalności alimentów, m.in. poprzez ściganie dłużników alimentacyjnych z urzędu, a także kampanię społeczną piętnującą takie zachowania, jak niepłacenie alimentów.

"Finansowanie całego tego programu zamyka się kwotą niecałych 8,5 mld zł" - podkreśliła Hennig-Kloska.

Dodała, że środki na te propozycje miałyby pochodzić m.in. z likwidacji obecnych ulg na dzieci a także z dotychczasowego programu Mieszkanie dla Młodych, który - jak powiedziała - "zostałby zastąpiony lepszym wydaniem dopłat do wkładu własnego".

Własną konferencję na temat wsparcia dla rodzin zorganizowali w poniedziałek posłowie Platformy. "PiS, pani premier Beata Szydło osobiście wielokrotnie podczas kampanii wyborczej prezentowała program dotyczący pomocy rodzinom +500 złotych na każde dziecko+. Podkreślała to sformułowanie +500 złotych na każde dziecko+ kilkadziesiąt razy, m.in. w debatach telewizyjnych, spotach wyborczych, podczas spotkań z wyborcami. W tych dniach PiS przedstawił projekt ustawy, który dotyczy tej samej kwestii, ale przyznaje tak naprawdę pomoc finansową co drugiemu dziecku" - mówił Jan Grabiec.

Michał Szczerba zapowiedź przyznania "500 złotych na każde dziecko" nazwał "największym kłamstwem" parlamentarnej kampanii wyborczej. Jak dodał, odpowiedzią na nie jest postulat PO objęcia wszystkich dzieci 500-złotowym dodatkiem.

Klub Platformy złożył w piątek projekt ustawy o świadczeniu z tytułu wychowania i kształcenia dzieci, w którym proponuje, by 500-złotowym dodatkiem od 1 lipca tego roku objęte zostały wszystkie dzieci do 18 roku życia. Z uzasadnienia projektu wynika, że koszt wypłaty tego świadczenia w tym roku wyniósłby 20 mld złotych.

Grabiec i Szczerba zaprezentowali też spot poświęcony Prawu i Sprawiedliwości oraz obietnicom, jakie ugrupowanie to składało w kampanii wyborczej. Znajduje się w nim m.in. wypowiedź Beaty Szydło z debaty telewizyjnej z ówczesną premier Ewą Kopacz, gdzie obecna szefowa rządu mówiła o 500 złotych "na każde dziecko". W materiale znalazły się też niedawne słowa rzeczniczki klubu PiS Beaty Mazurek, która samotnym matkom z jednym dzieckiem, które z racji dochodów nie kwalifikują się do programu "500 plus" radziła, by ustabilizowały swą sytuację rodzinną i miały więcej dzieci.

Rządowym projektem ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci Sejm zajmie się na posiedzeniu rozpoczynającym się we wtorek, z kolei Senat ma ustawę rozpatrzyć w piątek. Rządowa propozycja zakłada, że świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko otrzyma każda rodzina, bez względu na dochody. Tylko w przypadku rodzin z jednym dzieckiem trzeba będzie spełnić kryterium dochodowe - 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnością. Świadczenie będzie wypłacane do ukończenia przez dziecko 18 lat.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych