Artur Dziambor: Dość PITolenia!
Z Arturem Dziamborem z Kongresu Nowej Prawicy o marszu przeciwko podatkowi dochodowemu, zbyt dużych obciążeniach dla obywateli o raz o tym, iż należy zlikwidować ZUS rozmawia dziś portal wGospodarce.pl.
Arkady Saulski: W niedzielę organizujecie w Gdańsku marsz przeciwko podatkowi dochodowemu. Dlaczego uważasz, że ten podatek jest tak szkodliwy?
Artur Dziambor: 30 kwietnia jest ostatni dzień składania zeznań podatkowych. Kongres Nowej Prawicy przy tej okazji zawsze organizuje odpowiednie akcje informacyjne, dotyczące tego jakim złem jest podatek dochodowy z którego wszyscy musimy się rozliczać. W tym roku mówimy dość PITolenia – w Gdańsku postanowiliśmy przyspieszyć to o dwa dni, ze względu na kalendarz – niedziela jest dniem wolnym, a wtorek dniem pracy, więc pragniemy zwrócić uwagę większej rzeszy ludzi na ten problem. Marsz organizujemy w Gdańsku – ruszamy spod urzędu skarbowego, przy ulicy, nomen omen rzeźnickiej, idziemy przez Długi Targ pod Neptuna, gdzie odbędzie się pikieta z udziałem między innymi Janusza Korwin-Mikkego. I będziemy wtedy mówić o tym jakim złem jest podatek dochodowy i czym można go zastąpić, albo go po prostu zlikwidować i zapomnieć o tym.
Polska jest przepodatkowana? Według ciebie jest za dużo podatków?
AD: Oczywiście! Od sześciu lat mamy rządy tzw. partii liberalnej, przypominam – Platforma Obywatelska ma nawet w nazwie, że jest konserwatywno-liberalna. A od początku działalności nie zajmuje się niczym jak tylko podwyższaniem różnych podatków, uciskaniem ludzi, wyborców. A powinni działać w drugą stronę – jeśli jest się liberałem czy libertarianinem, to przecież działa się w ten sposób by likwidować podatki, by te obciążenia jak najmniej „bolały”! Podatek dochodowy to podatek, którego w żaden sposób nie da się logicznie wytłumaczyć tak jak da się wyjaśnić istnienie VATu. To ewidentnie kara dla ludzi, którzy uczciwie zarabiają.
Każdy kto prowadzi firmę wie, że równie bolesną sprawą są składki na ZUS.
AD: Też mam firmę, stąd wiem, że minimalny ZUS wynosi tysiąc czterdzieści złotych! ZUS to jednak nieco inny temat – nasz marsz skupia się na kwestiach podatkowych, natomiast uważam, że ZUS powinien zostać zlikwidowany w tej formie w jakiej jest! Zawsze stawiamy na to, że każdy człowiek jest odpowiedzialny, więc gdyby miał te pieniądze w kieszeni, które zabiera mu ZUS to by je wziął i sam się ubezpieczył albo nie ubezpieczył się – na własne ryzyko. Teraz wyobraźmy sobie, że mamy te pieniądze do własnej dyspozycji. Ubezpieczamy się na wolnym rynku, która oferuje nam ubezpieczenie, mamy dostęp do prywatnych usług zdrowotnych, dużo lepszych niż to co oferuje państwowy sektor i mamy też dostęp do różnych ofert związanych ze zbieraniem sobie pieniędzy na emeryturę, na pewno bardziej rentownych, niż obecny ZUS, ponieważ w przypadku gdy on zabiera te tysiąc złotych od ludzi prowadzących małe firemki to emerytura w zamian prognozowana wynosi siedemset złotych. Jeżeli przez czterdzieści pięć lat życia odkładam tysiąc złotych a potem dostaję za to siedemset to jest skandal. A to bardzo bolesne – proszę pomyśleć ile trzeba każdorazowo zarobić, żeby móc oddać na sam ZUS ten tysiąc złotych. De facto przez pierwszy tydzień albo dwa tygodnie pracuje się na to, aby opłacić ZUS i podatek dochodowy, a dopiero przez następne dwa tygodnie zarabia się aby mieć cokolwiek dla siebie.
A więc co w zamian za podatek dochodowy?
AD: Podatek dochodowy jest tym podatkiem, który można zlikwidować najprościej – ludzie dysponowaliby większą ilością pieniędzy, spadłoby bezrobocie, bo wielu przedsiębiorców zatrudniłoby nowych pracowników – choćby po to by ułatwić sobie życie i usprawnić funkcjonowanie w ledwo dyszącej firmie. Poza tym obsługa zbierania podatku dochodowego jest też bardzo kosztowna, więc i te koszty likwidujemy. Poza tym – jest podatek VAT, który w tym momencie również powinien być jak najniższy, ale jednak jest on do zaakceptowania. Oczywiście pojawiłyby się głosy, które wyraźnie mówią o tym, iż likwidacja podatku dochodowego to nieodpowiedzialność w sytuacji gdy państwo musi budować drogi, mosty, stadiony i tak dalej – bylibyśmy skorzy w tej sytuacji poprzeć podwyżkę VAT nawet do 24 proc. pod warunkiem likwidacji podatku dochodowego. Byłoby to z ogromną korzyścią dla wszystkich.
Rozmawiał Arkady Saulski.
POLECAMY wSklepiku.pl: "Podatki 2013 część 3 z płytą CD"