Informacje

Sabotaż na niemieckiej kolei. Tak niemieccy lewicowcy walczą o pokój

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 czerwca 2017, 11:27

  • Powiększ tekst

** W Niemczech doszło ostatnio do serii podpaleń instalacji kolejowych. Policja podejrzewa, że ataki związane są ze zbliżającym się szczytem G20 w Hamburgu, a ich sprawcy pochodzą ze środowiska lewicowych ekstremistów - podały niemieckie media.

W nocy z niedzieli na poniedziałek ataki na infrastrukturę kolejową miały miejsce w Berlinie, Hamburgu, Kolonii, Dortmundzie, Lipsku i na terenie Dolnej Saksonii - poinformowała policja. Odnotowano 13 przypadków podpalenia kabli, co spowodowało zakłócenia w pracy instalacji sygnalizacyjnej i doprowadziło do przerw w ruchu.

Policja uważa, że ataki były ze sobą powiązane i mogły mieć podłoże polityczne. Dotychczas nikt nie przyznał się do ich przeprowadzenia.

Służby kolejowe zastrzegają, że choć latem z powodu wysokich temperatur dochodzi czasem do samoistnych zapłonów kabli, to większość ostatnich incydentów miała miejsce w nocy.

Ostatnie podpalenia sparaliżowały pracę dworca szybkiej kolei miejskiej Treptower Park w Berlinie. Do zakłóceń w kursowaniu pociągów doszło też na trasie Dortmund-Bochum, Hamburg-Lubeka i Lipsk-Drezno.

7 i 8 lipca w Hamburgu odbędzie się spotkanie przywódców państw G20, w którym uczestniczyć będą m.in. prezydent USA Donald Trump i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin. Środowiska skrajnie lewicowe i antyglobalistyczne zapowiedziały protesty przeciwko spotkaniu.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych