Starcia w Hamburgu przy okazji spotkania G20: Ranni funkcjonariusze policji, straty sięgające tysięcy euro
Szczyt G20 w Hamburg zdecydowanie nie odbywa się w spokojnej atmosferze. Od wczoraj policja zmuszona jest odpierać ataki agresywnych przeciwników tego wydarzenia. W ruch poszły armatki wodne, użyto także gazu łzawiącego.
Wczoraj Donald Trump odbywał swoją wizytę w Polsce gdzie m.in. był gościem szczytu państw Trójmorza. Do Warszawy przybyło 12 przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej. Mimo dużej skali tego wydarzenia, nie doszło do żadnych poważnych incydentów. Protest przeciwko wizycie Donalda Trumpa w Polsce, zorganizowany przez Partię Razem, był dobrze zabezpieczony przez służby i odbywał się w spokojnej atmosferze.
Zupełnie kontrastuje to z wydarzeniami z Hamburga, do których doszło przy okazji szczytu G20. Już wczoraj część demonstrantów z 12 tys. tłumu, idącego z hasłem „Witamy w piekle”, rozpoczęła walkę z policją. Obrażenia odniosło m.in. 4 policjantów i 50-letnia kobieta.
Obecnie w internecie jest mnóstwo materiałów, pokazujących płonące samochody i dym unoszący się nad miastem.
Już trwa szacowanie strat, które wynosić mogą setki tysięcy euro. Warto pamiętać też, iż zamieszki nadal trwają, w efekcie czego np. Pierwsza Dama USA Melania Trump jest realnie uwięziona w swoim hotelu.
wPolityce.pl/ Twitter/ as/