Informacje

Korea Płn.: ok. 3,5 mln mieszkańców chce na ochotnika wstąpić do armii

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 sierpnia 2017, 13:35

  • Powiększ tekst

Prawie 3,5 mln robotników, członków partii i żołnierzy w stanie spoczynku zadeklarowało chęć zaciągnięcia się lub ponownego wstąpienia do armii północnokoreańskiej, by wesprzeć władze kraju w walce z USA i najnowszymi sankcjami ONZ - podała w sobotę prasa

Jak informuje oficjalny północnokoreański dziennik "Rodong Sinmun", ochotnicy zadeklarowali swoją gotowość po tym, jak w poniedziałek państwowa agencja prasowa KCNA w oświadczeniu potępiła sankcje nałożone na Koreę Płn. przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

W środę KCNA informowała, że w Pjongjangu odbył się tego dnia masowy wiec poparcia dla władz. Korea Płn. już wcześniej mobilizowała wielotysięczne tłumy, by zamanifestować determinację w obliczu narastających napięć w relacjach ze światem zewnętrznym - przypomina Reuters.

W sierpniu 2015 roku około miliona mieszkańców Korei Płn. zadeklarowało, że wstąpią do armii, gdy w strefie zdemilitaryzowanej oddzielającej państwa koreańskie eksplodowała mina, doprowadzając do wzrostu napięcia w regionie.

5 sierpnia Rada Bezpieczeństwa uchwaliła rezolucję nakładającą nowe sankcje na Koreę Płn. w związku z niedawnymi próbami międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM), z których najnowsza odbyła się 28 lipca. Dzień później Kim Dzong Un powiedział, że "całe terytorium USA jest w naszym zasięgu".

Z kolei prezydent USA Donald Trump w piątek zapowiedział na Twitterze, że amerykańskie siły zbrojne "są gotowe do strzału". Kilka godzin później ostrzegł północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una, że nie "ujdą mu na sucho jego pogróżki", a jeśli jeszcze raz pogrozi USA "bardzo szybko dostanie za swoje". Wcześniej Korea Płn. zagroziła atakiem na należącą do USA wyspę Guam.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.