Wysiadka nominatów PO z LOT-u uskrzydliła spółkę
Sześciu prezesów LOT powoływanych podczas trwania rządów koalicji PO-PSL doprowadziło praktycznie do bankructwa naszego narodowego przewoźnika, co świadczy o kompetencjach ówczesnych kadr bądź, jak twierdzą niektórzy posłowie z komisji ds. Amber Gold, było wynikiem celowego działania
Po roku działalności nowego prezesa, powołanego w styczniu 2016 r. LOT zarobił 184 mln zł z działalności podstawowej, czyli z przewozu pasażerów. Zysk netto wyniósł w tym okresie 303 mln zł netto. Dla porównania: w 2015 r. LOT miał stratę na działalności podstawowej w wysokości 46,5 mln zł, a stratę netto. 327 mln zł. Na koniec tego roku LOT założył osiągnięcie 180 mln zł zysku z działalności podstawowej. Ten wynik nie jest zagrożony.
Obecna strategia LOT zakłada wzrost udziału w rynku w Polsce w 2020 r. do 25 proc. (z 19 proc. obecnie). Przewoźnik planuje wtedy przewozić ponad 10 mln pasażerów rocznie, co oznaczałoby prawie dwukrotny wzrost w ciągu czterech lat. Plan zakłada leasing dodatkowych samolotów, np. zwiększenie liczby Boeingów 787 Dreamliner z ośmiu obecnie do 16 w r. 2020.
Zgodnie ze strategią LOT konsekwentnie powiększa i unowocześnia flotę. W tym roku LOT pozyskał dwa szerokadłubowe Boeingi 787-8 Dreamliner, najnowocześniejsze w swojej klasie samoloty świata. W wersji zamówionej przez LOT każdy na pokładzie posiada 252 fotele. Są one ostatnimi z umowy na osiem sztuk podpisanej w 2005 r. Oprócz tego do floty wchodzą kolejne samoloty, które są efektem działań podjętych przez obecny zarząd spółki, czyli wynikających ze strategii rentownego wzrostu przyjętej w 2016 r.
W przyszłym roku rozpoczną się dostawy dla LOT szerokokadłubowych Dreamlinerów w wersji 787-9, które zabiorą na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż dotychczas - zwiększy się liczba miejsc w klasach biznes i ekonomicznej, zaś w premium economy pozostanie taka sama). W tym roku do floty LOT trafiły cztery wąskokadłubowe Boeingi 737-800 NG, które latają z pasażerami np. do Londynu, Madrytu i Astany. Do końca roku LOT odbierze dwa z sześciu Boeingów 737 MAX 8. Oba modele B737 mają po 186 foteli na pokładzie i posłużą do obsługi najbardziej obleganych tras średniego zasięgu, czyli do zasilania hubu na Lotnisku Chopina w Warszawie - wylicza Konrad Majszyk z biura prasowego PLL LOT.
Zgodnie z nową strategią od początku 2016 r. LOT uruchomił 40 połączeń, a wśród nich nowe kierunki dalekodystansowe, np. z Warszawy do Los Angeles, Tokio i Seulu oraz z Krakowa do Chicago.
Oprócz tego LOT zaoferował pasażerom rejsy krótkiego zasięgu - z Warszawy m.in. do: Astany, Nicei, Barcelony, Puli, Podgoricy, Stuttgartu, Kijowa, Kaliningradu, Kluż-Napoki, a od dziś do Goteborga.
Nowością są także połączenia z portów regionalnych, np. z Poznania i Bydgoszczy do Lwowa oraz z Gdańska, Wrocławia, Poznania i Lwowa do Tel-Awiwu. Przejawem wzmacniania obecności w regionach jest też wspomniane wyżej połączenie do Zielonej Góry, które przewoźnik obsługuje po wygraniu zorganizowanego przez samorząd przetargu.
LOT szykuje się także do uruchomienia od maja przyszłego roku pierwszych w historii lotów transatlantyckich spoza Polski. Trwa sprzedaż biletów na rejsy z Budapesztu: do Nowego Jorku cztery razy, a do Chicago dwa razy w tygodniu. Między stolicą Węgier a Nowym Jorkiem i Chicago podróżuje rocznie łącznie ponad 165 tys. osób. Budapeszt to największy rynek w Europie bez połączeń bezpośrednich do USA. Tzn. duże europejskie linie sprzedają bilety z przesiadkami w ich hubach w Europie Zachodniej, co oznacza dłuższy czas podróży w porównaniu z ofertą LOT – wylicza Majszyk.
Za koalicji PO–PSL totalna wyprzedaż
W latach 2010–2012 ówczesne zarządy LOT prowadziły desperacką wyprzedaż wszystkich dostępnych aktywów, dzięki której uzyskały ok. 640 mln zł. Pieniądze zostały zużyte w całości na spłatę bieżących zobowiązań. Pod koniec 2012 roku LOT pozostał praktycznie bez aktywów i utracił zdolność do dalszego regulowania zobowiązań.
Wtedy spółka zaczęła ratować się pieniędzmi publicznymi. Pod koniec 2012 roku spółka zwróciła się do Skarbu Państwa o pomoc publiczną w wysokości 1 miliarda złotych w związku ze złą sytuacją finansową. To nie koniec. W kwietniu 2013 LOT poprosił o wsparcie publiczne w wysokości 380 mln zł. W połowie maja 2013 Komisja Europejska zaakceptowała warunkowo 400 mln zł pomocy publicznej udzielonej PLL LOT w grudniu ubiegłego roku, do czasu zapoznania się z planem restrukturyzacji spółki. Polska przedłożyła go 20 czerwca 2013 roku (czyli w ciągu sześciu miesięcy od udzielenia pomocy). A mimo pomocy oraz ciągłych zmian prezesów LOT nadal nie mógł wyjść „z dołka” finansowego.
Jak czytamy w raporcie Fundacji Republikańskiej z 2013 roku przeanalizowano nadzór właścicielski ze strony MSP w latach 2008–2012 i wskazano następujące zaniedbania jako przyczynę fatalnej sytuacji finansowej:
-
brak jakiejkolwiek spójnej polityki właścicielskiej ze strony MSP poza chęcią jak najszybszego sprzedania części udziałów,
-
brak nadzoru właścicielskiego (Skarb Państwa,który był głównym udziałowcem, był zaskoczony informacją o stanie finansowym spółki),
-
tolerowanie (lub narzucanie) „karuzeli kadrowej” na stanowiskach zarządczych i ich upolitycznienie, co prowadziło często do lokowania na kluczowych stanowiskach osób niekompetentnych;
-
nietrafione decyzje zarządów, w wyniku jednej z nich LOT stracił ponad 430 mln zł na samych tylko opcjach paliwowych w 2008 roku, zaś skumulowana strata 2008–2011 wyniosła ponad 1,1 mld zł,
-
zarząd pozostawał pasywny wobec znaczących zmian zachodzących na europejskim rynku lotniczym (duże konsolidacje przewoźników), podobnie jak i w obliczu kryzysu
W 2016 r. LOT przewiózł na pokładach swoich samolotów ponad 5,5 mln pasażerów. To dotychczasowy rekord. W 2016 r. portal Anna Aero uznał LOT za najszybciej rosnącą linię w Europie. W tym roku LOT planuje przewieźć 6,6 mln pasażerów.