Mrongoville szuka szeryfa z większego miasta
Samorząd Mrągowa chce wydzierżawić miasteczko westernowe Mrongoville. To jedyne na Mazurach miasteczko oferujące turystom rozrywki w stylu Dzikiego Zachodu zbudowano przed 10 laty, dzięki dofinansowaniu z UE
Jak poinformował dyrektor komunalnej spółki będącej właścicielem Mrongoville Stanisław Małyszko, przetarg nieograniczony na 10-letnią dzierżawę miasteczka westernowego odbędzie się 11 maja.
Przedmiotem przetargu będzie stawka miesięcznego czynszu, a cenę wywoławczą ustalono na ok. 7,5 tys. zł brutto. Oferenci muszą wpłacić wadium do końca kwietnia. Zwycięzca ma zachować dotychczasowy charakter działalności, czyli prowadzić ofertę miasteczka westernowego dla turystów.
Według Małyszki przetarg ogłoszono, bo dotychczasowy dzierżawca z przyczyn osobistych zwrócił się o rozwiązanie umowy z końcem tegorocznego sezonu turystycznego.
Dyrektor zapewnił, że stan techniczny obiektów w miasteczku jest dobry. Robimy teraz remonty trzech budynków; saloonu, Mexico Baru i siedziby banku, gdzie naprawiliśmy już dachy, a odnawiamy jeszcze tarasy - mówił.
Western City Mrongoville jest odwzorowaniem typowego miasteczka z Dzikiego Zachodu z drugiej połowy XIX wieku. Na ponad 10 ha znajdują się m.in.: budynek miejskiego ratusza, posterunek szeryfa i więzienie, saloon i bar meksykański, dworzec i torowisko z lokomotywą, domki traperów, stajnia, strzelnica i parking na ponad 200 samochodów.
Westernowe miasteczko zostało oddane do użytku w 2008 r. Budowa kosztowała blisko 8 mln zł i została dofinansowana z UE kwotą 4,5 mln zł. Inwestycja została wówczas uznana przez Polską Organizację Turystyczną za najlepszy produkt turystyczny roku.
Według zamysłu władz samorządowych, miasteczko westernowe ma wzmacniać ofertę turystyczną Mrągowa, kojarzonego z odbywającym się od 1981 r. międzynarodowym festiwalem muzycznym Piknik Country.
PAP, mw
