INWAZJA NA UKRAINĘ
Ukraina chce włączyć Polskę do wojny? Jest deklaracja
Wyrzutnie rakietowe Patriot, rozmieszczone w Polsce, mogłyby ochraniać niebo nad zachodnią Ukrainą; taki scenariusz jest realny, ale pod uwagę brane są bardzo różne rozwiązania - oznajmił w niedzielę wieczorem minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
„W rzeczywistości (pozwoliłoby to) chronić kraje NATO przed rosyjskimi rakietami i dronami, (które mogą) przylecieć również na ich terytoria” - dodał szef MSZ na antenie ukraińskiej telewizji.
„Dajcie te wyrzutnie!”
Kułeba podkreślił, że rozmieszczenie wszystkich wyrzutni Patriot zależy od decyzji Stanów Zjednoczonych, lecz władze w Kijowie „dokładnie wiedzą, gdzie (te systemy rakietowe) się znajdują”.
„Kiedy siedzimy za zamkniętymi drzwiami, mówię wprost wszystkim naszym (zachodnim) partnerom: moi drodzy, zróbcie jak uważacie - jeśli chcecie przekazać (Patrioty) w dzierżawę, wydzierżawcie je, a jeśli chcecie, żeby chroniły waszą granicę, niech (tak się stanie). Ale dajcie (te wyrzutnie)” - przyznał minister.
»» Czy Polska powinna czynnie chronić Ukrainę przed atakami rakietowymi Rosji - komentarze ekspertów czytaj tutaj:
Czy Polska powinna bronić ukraińskiego nieba?
Wojna na wyczerpanie
Jak podkreślają ukraińskie władze, celem ostatnich rosyjskich ataków rakietowych i nalotów dronów jest nie tylko maksymalne ograniczenie potencjału energetycznego Ukrainy, ale też wyczerpanie środków obrony powietrznej tego państwa. Przedstawiciele rządu, m.in. Kułeba, od dawna zabiegają w krajach Zachodu o dodatkowe dostawy wyrzutni rakietowych, przede wszystkim systemów Patriot.
PAP/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Koniec z ogrzewaniem węglem. Unia wkroczy do Twojego domu
Naukowcy zbadali, jak samotność wpływa na mózg
Konflikt światowy? Atak na Izrael i eskalacja napięć [RELACJA]