Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Armia USA: Wielki desant do Europy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 lutego 2020, 08:04

  • Powiększ tekst

Rozpoczął się przerzut amerykańskich wojsk do Europy w ramach ćwiczenia Defender-Europe 20 - największych tego typu manewrów od ćwierćwiecza. W piątek pierwsi żołnierze USA przyjadą do Polski; odprawa z udziałem prezydenta i kierownictwa MON odbędzie się w BBN.

Jak poinformowało PAP Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, w odprawie zwołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę, wezmą udział ministrowie obrony oraz spraw wewnętrznych i administracji, szef Sztabu Generalnego WP, dowódcy generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych oraz szef Inspektoratu Wsparcia WP.

Przerzuceni na Stary Kontynent Amerykanie wezmą udział w ćwiczeniach poligonowych m.in. w Polsce i krajach bałtyckich. Ruchy wojsk potrwają do kwietnia.

Głównym celem odprawy będzie omówienie kwestii związanych z przygotowaniem, przeprowadzeniem i zabezpieczeniem odbywających się na terytorium Polski amerykańskiego ćwiczenia Defender-Europe 20, oraz największego ćwiczenia Wojska Polskiego Anakonda 20.

Pierwsze dwie kolumny żołnierzy i sprzętu wjadą do Polski w piątek wieczorem przez przejście graniczne w Kołbaskowie. Amerykanie przejadą przez Szczecin, gdzie na terenie 12. Brygady Zmechanizowanej uzupełnią paliwo przed dalszą drogą na poligon w Drawsku Pomorskim.

W następnych dniach kolejne kolumny żołnierzy ze sprzętem będą wjeżdżać przez przejścia w Świecku i Kołbaskowie, korzystając m. in. z autostrady A2 i drogi krajowej nr 10, będą się kierować poligony w głębi kraju.

Trasy i godziny przejazdów zaplanowano tak, by jak najmniej utrudniać codzienne funkcjonowanie mieszkańców. Transporty będą się odbywać głównie nocą - zostaną też wstrzymane na czas Wielkanocy - może się jednak zdarzyć, że na drogach województw lubuskiego i zachodniopomorskiego będzie można spotkać kolumny wojskowych pojazdów także w ciągu dnia.

W ćwiczeniu Defender-Europe 20 weźmie udział 20 tys. żołnierzy wojsk lądowych USA, którzy ze sprzętem rozjadą się po kontynencie, by uczestniczyć w innych, mniejszych ćwiczeniach. Dołączy do nich 9 tys. Amerykanów stacjonujących w Europie i 8 tys. wojskowych z innych państw, w tym blisko 3 tys. żołnierzy polskich.

Łącznie w ćwiczeniu Defender-Europe 20 i ćwiczeniach połączonych na przełomie kwietnia i maja weźmie udział około 37 tys. żołnierzy.

Do Polski przybędzie w najbliższych tygodniach kilkanaście tysięcy żołnierzy wojsk USA i innych państw NATO, głównie niemieckich i brytyjskich. Kolumny po kilkanaście pojazdów będą przemierzać drogi pomiędzy przejściami granicznymi i poligonami na północy i wschodzie Polski. Większość ciężkiego sprzętu bojowego przybędzie koleją. Wojska uczestniczące w Defender-Europe 20 będą korzystać również z cywilnych i wojskowych lotnisk.

Amerykanie, do których na poligonach dołączą żołnierze państw sojuszniczych i partnerskich, wezmą udział m.in. w dorocznym wielonarodowym ćwiczeniu operacji spadochronowych Swift Response; odbywającym się co dwa lata w Polsce i państwach bałtyckich Saber Strike; skoncentrowanym na interoperacyjności sojuszników i partnerów Allied Spirit, doskonalących współdziałanie artylerii wojsk NATO i partnerskich manewrach Dynamic Front.

Równolegle z Defender-Europe 20 w Polsce będzie się odbywało ćwiczenie Anakonda - największe cykliczne manewry organizowane przez Polskę.

W ramach Allied Spirit - ćwiczeniu z udziałem stacjonującej w Polsce rotacyjnie amerykańskiej brygady - żołnierze przećwiczą forsowanie rzeki. Polska 12. Brygada Zmechanizowana wystawi siły biorące udział w natarciu przez rzekę, 9. Brygada będzie grać rolę przeciwnika. W działaniach weźmie udział brytyjsko-niemiecka kompania mostowa, wsparcie samolotów i śmigłowców zapewnią siły z Czech i USA.

Stacjonująca w Polsce amerykańska brygada weźmie też udział w ćwiczeniu Saber Strike, przemieszczając się z Polski na Litwę w rejonie przesmyku suwalskiego.

Jednym z założeń ćwiczenia Defender jest sprawdzenie infrastruktury i procedur w Europie, w tym uzgodnienie tras przerzutu z portów na poligony z lokalnymi władzami.

Sprzęt US Army przybył do Europy drogą morską do czterech portów, m.in. Bremerhaven. Niewielka część - np. urządzenia łączności - została przetransportowana samolotami; wyposażenie jednej z brygadowych grup bojowych to broń i sprzęt z amerykańskich składów w Europie. Amerykanie przywieźli m.in. czołgi M1 Abrams, wozy bojowe Bradley i samobieżne haubice Paladin. Większość ciężkiego sprzętu podróżuje z portów koleją.

W przygotowaniach do Defender-Europe 20 brała udział nie tylko amerykańska armia, ale także sojusznicy tworzący warunki do przyjęcia wojsk przybywających do czterech portów morskich, a potem przerzucenia ich w głąb kontynentu koleją i konwojami drogowymi.

Defender - wraz z innymi ćwiczeniami - ma też służyć podniesieniu gotowości całego Sojuszu. Jak podkreślali przedstawiciele US Army, ani Defender ani poszczególne ćwiczenia poligonowe nie są odpowiedzią na jakąś konkretną sytuację, chodzi o podniesienie zdolności do współdziałania z sojusznikami i gotowości na poziomie taktycznym.

Polskie MON zaznaczyło, że - podobnie jak inne ćwiczenia z udziałem sojuszników - Defender-Europe 20 jest ćwiczeniem defensywnym i nie jest wymierzone przeciwko komukolwiek.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych