Krwawy atak islamistycznych bojówek. Są ofiary śmiertelne i ranni
W ataku, jaki w w niedzielę na obóz przesiedleńczy w północnym Kamerunie, przypuścili bojowcy z organizacji islamistycznej Boko Haram, zginęło co najmniej 13 osób, a osiem jest ciężko rannych - poinformowały lokalne władze. Dżihadyści obrzucili obóz granatami - pisze Reuters.
Agencja zaznacza, że podejrzani o dokonanie ataku są bojowcy z Boko Haram, ale nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone. Lokalne struktury służb bezpieczeństwa prowadzą śledztwo mające wyjaśnić okoliczności ataku.
W kameruńskim Regionie Północno-Zachodni, który jest anglojęzyczny i gdzie aktywnie działa Kościół Prezbiteriański dochodziło w przeszłości do uprowadzeń ludzi oraz ataków terrorystycznych. Separatyści walczą o stworzenie tam odrębnego państwa. W przeszłości zamykali oni szkoły i wprowadzali godziny policyjne w ramach protestu wobec francuskojęzycznego rządu.
Wielu mieszkańców niespokojnych anglojęzycznych regionów - Południowo-Zachodniego i Północno-Zachodniego - opuściło swoje domy w obawie przed separatystami.
Czytaj też: Dziesiątki ofiar skażonego alkoholu. Był dostarczany do przydrożnych restauracji
PAP/kp