Państwo Islamskie odrodziło się w Afryce
Co najmniej 20 osób zginęło w niedzielę w dwóch atakach w północnej części Burkina Faso - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła. Ofiarami zamachów byli pasażerowie samochodu transportowego oraz kierowcy skuterów z żywnością.
Do ataków doszło w prownicji Sanmatenga. Najpierw samochód ciężarowo-osobowy wjechał na prowizoryczną minę, w wyniku czego śmierć poniosło kilkanaście osób. Następnie ostrzelany został konwój skuterów z żywnością dla osób przesiedlonych w miejscowościach Dablo i Kelbo.
Burkina Faso od czterech lat jest miejscem coraz częstszych i coraz krwawszych ataków, przypisywanych grupom dżihadystycznym, w tym Ansar ul Islam (nie mylić z Ansar al-Islam z irackiego Kurdystanu), Nusrat al-Islam (Grupie Wsparcia Islamu i Muzułmanów, GSIM) oraz EIGS - Państwu Islamskiemu na Wielkiej Saharze (organizacja terrorystyczna dżihadystów ideologii salafickiej).
Ataki, początkowo koncentrujące się na północy kraju, następnie objęły stolicę - Wagadugu - i inne regiony. Zginęło w nich co najmniej 400 osób. Głównie na północy kraju często atakowani są duchowni, tak chrześcijańscy, jak i muzułmańscy, uważani przez dżihadystów za nie dość radykalnych lub oskarżani o współpracę z władzami. (PAP)