Opozycjoniści z czasów PRL otrzymają wyższe świadczenia
We wtorek rząd przejmie projekt ustawy podnoszącej do co najmniej 2400 zł emerytury działaczom opozycji antykomunistycznej i represjonowanym z powodów politycznych w okresie PRL-u - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodał przepisy mają wejść w życie tuż po rocznicy Sierpnia 80.
Müller został zapytany w programie Tłit WP o to, czy rząd zamierza „uhonorować” ludzi, którzy w PRL walczyli o polską demokrację. Pytanie padło w kontekście rocznicy wydarzeń sierpniowych 1980 r. i narodzin „Solidarności”.
Rzecznik rządu podkreślił, że PiS od początku swoich obecnych rządów - w 2015 r. - chce, by osoby, które mają status działacza pozycji antykomunistyczne lub status osoby represjonowanej z powodów politycznych w okresie PRL otrzymywały dodatkowe świadczenia.
„Dziś rada ministrów przyjmie projekt ustawy skierowany do działaczy opozycji antykomunistycznej i ten projekt m.in. będzie zakładał wyrównanie szkód i (wprowadzenie - PAP) sprawiedliwości, której należy dokonać w zakresie emerytalnym. Każda osoba, która ma status działacza opozycji komunistycznej, bądź represjonowanej z powodów politycznych będzie miała emeryturę w wysokości co najmniej 2400 zł” - powiedział Müller.
Wyjaśnił, że dla osób, które nie wypracowały takiej emerytury zostanie przyznane „świadczenie uzupełniające” - dodatkowe i wyrównujące wysokość emerytury do poziomu 2400 zł miesięcznie. Rzecznik zwrócił też uwagę, że PiS zdecydowało wcześniej o odebraniu „nieuprawnionych dodatków” do emerytur dla osób z aparatu komunistycznego, a teraz wykonuje kolejny ruch - chce pomóc ludziom, którzy poświęcali się, „byli karani, a nawet byli w więzieniach”.
Dodał, że osobom takim zostaną przyznane też „ustawowe” zniżki na przejazdy komunikacją miejską w wysokości 50 proc. Wymienił też zniżki na kolej i „pakiet innych rozwiązań”, które rząd - jak zapowiedział - również przyjmie we wtorek. Müller wyraził też oczekiwanie, że zaproponowane przez rząd zmiany zostaną przyjęte w piątek przez Sejm.
Ocenił, że koszt wprowadzenie takich rozwiązań to „kilkadziesiąt milionów złotych”. Wyjaśnił, że dodatkowe świadczenie dla działaczy opozycji będzie „waloryzowane jak emerytury”. Zapowiedział, że nowe przepisy powinny wejść w życie w drugiej połowie tego roku. „Jesteśmy zdeterminowani, by tuż po rocznicy sierpnia te przepisy weszły w życie” - zapewnił.
PAP/ as/