Informacje

Autobus / autor: PAP
Autobus / autor: PAP

Kierowca autobusu w Warszawie miał 2 promile. Podróżni odebrali mu kluczyki

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 sierpnia 2020, 21:20

  • Powiększ tekst

Stołeczni policjanci zatrzymali kierowcę autobusu miejskiego, który w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Wcześniej jedna z pasażerek uniemożliwiła mu dalszą jazdę, odbierając kierowcy kluczyki.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 15 przy ul. Wąwozowej w Warszawie. Jedna z pasażerek autobusu linii 724 zaniepokoiła się zachowaniem kierowcy autobusu. „Pasażerka zaniepokojona zachowaniem mężczyzny zgłosiła policji ten fakt. Podjęła również kroki wyprzedzające, polegające na uniemożliwieniu dalszej jazdy kierowcy” - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Nadkomisarz wskazał, że patrol policji, który przyjechał na miejsce, zatrzymał kierowcę autobusu. „Okazało się, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie” - poinformował.

Należy podkreślić jedną rzecz, że od kilku tygodni kontrolujemy wspólnie z Zarządem Transportu Miejskiego kierujących. Kontrolujemy ich przede wszystkim pod kątem bezpieczeństwa pasażerów. Jednak ta sytuacja pokazuje, że niestety nie brakuje osób nieodpowiedzialnych” - podkreślił, dodając, że w tym przypadku również możemy zauważyć „pozytyw”. „Tym pozytywem jest reakcja ze strony jednej z pasażerek” - podał.

Cała sytuacja jest o tyle kuriozalna, że biorąc pod uwagę chociażby kontrole, które są prowadzone, ale również biorąc pod uwagę to jak reaguje społeczeństwo jest rzeczą trudną do wytłumaczenia, że w dalszym ciągu mogą pojawić się kierujący środkami komunikacji publicznej, którzy narażają nie tylko swoje bezpieczeństwo, ale także bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego” - dodał.

Czytaj też: Ostrzeżenie GIS. Wisły unikaj jak ognia!

PAP/kp

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.