Prof. Gut o trwaniu pandemii: ludzie "rozkręcają się" na święta
Był ładny spadek, ale to stanęło, bo ludzie „rozkręcają się” przed świętami - powiedział w sobotę wirusolog prof. Włodzimierz Gut, odnosząc się do liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ocenił, że rząd „nie ma wyboru” i musi wprowadzać nowe obostrzenia
Czytaj też: Müller: rozpoczęcie szczepień na COVID za tydzień - realne
W sobotę Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 11 267 osób, zmarło natomiast 483 chorych.
Sytuacja się ustabilizowała, był ładny spadek, ale to stanęło, bo się ludzie rozkręcają przed świętami - mówił w rozmowie z PAP prof. Gut.
Odnosząc się nowych obostrzeń, które rząd zamierza wprowadzić od 28 grudnia do 17 stycznia powiedział: Jak się zatrzymało na określonym poziomie, nie spada dalej, to co ma zrobić?.
Czytaj też: Szwajcaria zatwierdziła pierwszą szczepionkę na Covid-19
Zaznaczył, że „rząd nie ma wyboru”.
Mamy iść z powrotem do góry? Jeżeli pójdziemy, to będzie wzrost logarytmiczny. Jak mieliśmy przedtem sytuację wzrostu zachorowań z 1 tys. do 27 tys., to do ilu będziemy mieli z 10 tys.? - zastanawiał się wirusolog.
Jak mówił, „jeżeli chcemy mieć +lepszą zabawę+ w karnawale, to możemy olać wszystkie rozporządzenia”.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. zostaną wprowadzone dodatkowe ograniczenia w związku z epidemią koronawirusa, m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i czasowy zakaz przemieszczania się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia.
PAP/mt