Informacje

minister zdrowia Adam Niedzielski / autor: fotoserwis PAP
minister zdrowia Adam Niedzielski / autor: fotoserwis PAP

Niedzielski: to celowe złamanie zasad programu szczepień

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 stycznia 2021, 10:04

    Aktualizacja: 5 stycznia 2021, 11:12

  • 2
  • Powiększ tekst

Z całą pewnością możemy stwierdzić, że doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień; osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu - mówił we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski

Czytaj też: Tu się zaszczepisz! MAPA

Szef MZ podczas konferencji prasowej przedstawił informację po pierwszym dniu kontroli w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Już po pierwszym dniu z całą pewnością możemy stwierdzić, że doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień. Ta celowość jest potwierdzona kilkoma faktami - oświadczył.

Osoby zaszczepione poza kolejnością zgłoszone jako personel niemedyczny

Czytaj też: Bild: Niemcy przyczyniły się do „katastrofy szczepionkowej” w UE

Jak wskazał osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością „zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu”. „W pliku, który został przesłany do centrum e-Zdrowia, w którym znajdowały się właśnie nazwiska osób upoważnionych do szczepienia znajdowały się nazwiska właśnie tych osób, o których coraz więcej dowiadujemy się z mediów i których deklaracje przyznania od kilku dni obserwujemy w mediach” - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Osoby zaszczepione w szpitalu WUM zostały nieprawidłowo zgłoszone jako personel niemedyczny, jeszcze przed informacją NFZ odnośnie sytuacji, gdy szczepionka na COVID-19 mogłaby się zmarnować - powiedział minister.

W poniedziałek w jednostkach związanych z WUM rozpoczęła się szczegółowa kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia. Miała ona związek z informacjami, że na WUM zaszczepiono poza kolejnością wynikającą z Narodowej Strategii Szczepień znane osoby. O zaszczepieniu informował w ostatnich dniach m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller. Zaszczepieni zostali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn i Wiktor Zborowski, satyryk Krzysztof Materna, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak oraz aktor, piosenkarz Michał Bajor i inni. Pełna lista 18 osób zaszczepionych poza kolejnością nie została upubliczniona.

Te osoby zostały nieprawidłowo zgłoszone, nieprawidłowo nawet względem wyjątków, które zostały określone, bo zostały zgłoszone jako personel niemedyczny - mówił Niedzielski na konferencji prasowej.

Po drugie, zgłoszenie zostało dokonane 28 grudnia, czyli w przeddzień ogłoszenia tej listy wyjątków czy wyjątkowych sytuacji, które pozwalały na wszczepienie osób spoza tej wąskiej grupy medyków i personelu medycznego oraz niemedycznego zatrudnionego w szpitalu - tłumaczył.

Jak mówił minister zdrowia, plik z nazwiskami tych osób został przesłany 28 grudnia. Dopiero 29 grudnia w okolicach południa pojawiły się informacje z NFZ, zgodnie z którymi dla przykładu, gdy była potencjalna sytuacja, że zmarnuje się szczepionka, (można było) doprosić pacjenta szpitala (…) i ewentualnie osobę, rodzinę personelu medycznego i niemedycznego zatrudnionego w szpitalu - powiedział Niedzielski.

Kontrola NFZ do końca tygodnia

Kontrola NFZ w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w sprawie szczepień osób spoza grupy zero powinna się zakończyć do końca tygodnia - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zdrowia Adam Niedzielski tłumaczył, dlaczego złamanie zasad programu szczepień przy okazji szczepienia osób spoza grupy zero w WUM przeprowadzono celowo.

To było celowe złamanie zasad narodowego programu szczepień, ponieważ ta organizacja szczepienia osób spoza właściwej grupy była przeprowadzona z dużym wyprzedzeniem. To nie była sytuacja nagła, gdzie były osoby zaproszone, w związku z tym te wszystkie tłumaczenia, z jakimi mamy do czynienia w przestrzeni publicznej, są po prostu nieprawdziwe - wyjaśniał Niedzielski.

Zwracał uwagę, że lista osób oczekujących na szczepienie w WUM liczy 10 tys. osób. „Oznacza to, że przez ten zabieg podmiany kolejności i wstawienia do listy, która została przysłana do rejestracji na szczepienie, bardzo duża grupa osób nie ma dostępu do szczepień” - przekonywał.

Mamy do czynienia z postawą wyparcia ze strony zaszczepionych bez kolejki

Odwaga przyznania się do winy, do odpowiedzialności jest również honorowym wyjściem z tej sytuacji. Apeluję do władz WUM-u, jak i do osób zaszczepionych, żeby tej odwagi cywilnej im nie zabrakło, żeby przyznali się do swojej odpowiedzialności - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Odnosząc się do postawy władz WUM, minister zdrowia stwierdził podczas konferencji prasowej, że „mamy tutaj do czynienia z ciągłą zmianą zeznań, jeśli można tak powiedzieć, z ciągłą zmianą stanowiska”. „Na początku obserwowaliśmy postawę na briefingu pana rektora prof. (Zbigniewa) Gacionga, który informował nas, że o niczym nie wiedział, że działo się to w jednej ze spółek, której oczywiście właścicielem w stu procentach jest Uniwersytet Medyczny. Teraz widzimy w mediach i zdjęcia, i również deklaracje między innymi pani (Krystyny) Jandy, która mówiła o tym, że rektor doskonale wiedział o całym procederze” - powiedział Niedzielski.

Minister przyznał, że „w tym przypadku nie ma narzędzi formalnych, które mogą wyegzekwować pewną odpowiedzialność”. „Ale jest właśnie odpowiedzialność. Jest odwaga cywilna, jest honor, są te wartości, które właśnie etycznie powinny być otoczeniem tego, całej akcji szczepień, czyli tego dobra wspólnego, jakim jest właśnie przeprowadzenie szczepień, jakim są szczepienia. Dlatego apeluję do władz WUM-u, apeluję do wszystkich osób odpowiedzialnych, żeby tej odpowiedzialności nie unikały” - powiedział.

Sprawa szczepień poza kolejnością ma wymiar etyczny; jestem zbulwersowany zachowaniem nie tylko organizatora, ale też osób, które publicznie mówią, że są zaskoczone tym, że ich szczepienie odbyło się poza kolejnością, to postawa wyparcia - powiedział szef MZ Adam Niedzielski.

Niedzielski podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że sprawa szczepień poza kolejnością ma również wymiar etyczny związany z promowaniem postawy nieuzasadnionego preferowania osób, wyznaczania grup uprzywilejowanych niezgodnie z pewną umową społeczną.

Minister zdrowia mówił, że jest zbulwersowany zachowaniem nie tylko organizatora szczepień poza kolejnością, ale również osób, które publicznie deklarowały, iż są zaskoczone tym, że ich szczepienie odbyło się poza kolejnością. Niedzielski podkreślił, że dyskusje na temat kolejności szczepień prowadzone były już od ponad miesiąca i wydaje się, że dla wszystkich było oczywiste, że najpierw będzie zaszczepiona grupa „0”, czyli osób najbardziej narażonych na kontakt z koronawirusem i niosących na sobie ciężar walki z pandemią.

I wykazywanie zaskoczenia tym, że to nie była moja kolej, że być może to ja powinien być (zaszczepiony) jest naprawdę tutaj postawą wyparcia, która zresztą pojawia się w wielu wypowiedziach osób publicznych, które właśnie starają się rozliczyć ze swojego szczepienia bądź z odpowiedzialności za szczepienie - powiedział Niedzielski.

PAP/mt

Powiązane tematy

Komentarze