UWAGA! Teraz złodzieje celują w 20-40 latków
Dziś nie wystarczy pilnować swojego dowodu osobistego, trzeba aktywnie korzystać z dostępnych narzędzi, by chronić swoje dane osobowe, hasła, loginy, kody dostępowe - apeluje Biuro Informacji Kredytowej, zwłaszcza do 20-40 latków – grupy, którą złodzieje danych są ostatnio szczególnie zainteresowani.
Eksperci BIK zwracają uwagę, że skala oszustw z wykorzystaniem cudzej tożsamości nie maleje. 19 razy dziennie każdy z nas jest potencjalnie narażony na wyłudzenie. W IV kwartale 2020 r. odnotowano 1943 prób wyłudzeń, z których 9 było na kwoty przekraczające 1 mln zł - wynika z raportu infoDok. Najwyższą kwotę przestępcy próbowali wyłudzić w woj. podkarpackim - 4,4 mln zł.
Nie wszystkie próby wyłudzeń kredytów udaje się wychwycić. W zdecydowanej większości dotyczy to kredytów zaciąganych bez intencji zwrotu pożyczonych środków, czyli tzw. fraudów bankowych. Wyniki tych analiz wskazują, że takich przypadków jest rocznie na kwotę ok. 600 mln zł.
Oszuści stosują różnorodne metody, próbując oszukać nieświadome osoby lub zdobyć i wykorzystać ich dane. Ze względu na coraz powszechniejsze przenoszenie naszej aktywności do świata cyfrowego, oszustwem, którego skala dynamicznie rośnie w ostatnim czasie, jest phishing.
Podszywanie się przez oszustów pod legalne firmy, stosowanie przy tym nazw stron internetowych i adresów e-mail łudząco przypominających autentyczne, nazywamy phishingiem – mówi Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa BIK.
Pishing to metoda, która coraz szerzej rozprzestrzenia się w czasie pandemii - wykorzystuje ludzką naiwność, brak spostrzegawczości albo po prostu podatność na socjotechniki. Wystarczy kliknąć w pośpiechu w link zamieszczony w specjalnie w tym celu spreparowanym fałszywym e-mailu, z prośbą o potwierdzenie danych personalnych, np. dotyczących przesyłki, podczas gdy tak naprawdę nieświadomie przenosimy się na stronę oszusta. Specyfika tej metody polega m.in. na celowym zastosowaniu błędu ortograficznego w nazwach. Dlatego zachowujmy baczną uwagę, od kogo dostajemy korespondencję, z rozwagą podawajmy swoje dane i nie klikajmy pochopnie w linki w wiadomościach e-mail.
Jak wynika z informacji, odnotowanych przez stołeczną Policję, w ostatnich tygodniach oszuści obrali za cel ataków osoby w przedziale wiekowym 20 - 40 lat.
Osoby młode uległy innej +sprawdzonej metodzie+ – socjotechnice, polegającej na podszywaniu się złodzieja pod policjanta. W ten sposób doszło nawet do wyłudzenia na wysokie kwoty - mówi podkomisarz stołecznej Policji Rafał Retmaniak.
W przypadku tego typu oszustwa, schemat jest prosty - przestępcy zmodyfikowali sposób sprawdzony niegdyś na osobach starszych, licząc na naiwność młodych. Wypróbowany mechanizm oszustwa adaptują, kontaktując się za pomocą urządzeń, z których najczęściej korzystają 20-to, 40-to latkowie, ich potencjalne ofiary.
Ponieważ ofiarami przestępstw związanych z wykorzystaniem swoich danych osobowych stają się osoby młodsze, które potrafią sprawnie posługiwać się telefonem komórkowym, zachęcamy do nagrywania takich rozmów i zawiadamiania Policji nie tylko w przypadku dokonania przestępstwa, ale także usiłowania - mówi Rafał Retmaniak.
Nasze dane w internecie czy w rejestrach publicznych, także mogą stać się łupem przestępcy, mogą być wykorzystane do wyłudzenia kredytów, pożyczek, zakupów drogich urządzeń, czy założenia firmy na skradzione dane - przestrzega BIK. Radzi by korzystać z narzędzi ochrony danych - np. alertów BIK, które automatycznie ostrzegają o próbie wykorzystania skradzionych danych na naszą szkodę.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Duńskie przebudzenie? Imigranci odsyłani do Syrii!