Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com

Analitycy: Ceny paliw pozostaną na zbliżonym poziomie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lipca 2021, 13:20

  • 1
  • Powiększ tekst

Sytuacja na rynku ropy pozostaje niestabilna i możliwy jest ponowny wzrost cen hurtowych paliw. Stąd istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnym tygodniu ceny na stacjach pozostaną na poziomie zbliżonym do obecnego lub lekko wzrosną, wynika z komentarza rynkowego analityków BM Reflex

Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:

Zgodnie z oczekiwaniami, pierwszy tydzień lipca nie przyniósł znaczącej poprawy sytuacji na stacjach. W przypadku benzyn odnotowaliśmy zwyżki średnio o 6 groszy na litrze, natomiast w przypadku oleju napędowego o 1 grosz na litrze. Średnie ceny paliw ma dzień 8 lipca 2021 r. wzrosły do poziomu odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 - 5,56 zł/l, bezołowiowej 98 - 5,86 zł/l, dla oleju napędowego - 5,42 zł/l i autogazu - 2,41 zł/l.

O ile ceny benzyny głównie rosły, to ceny diesla na niektórych stacjach spadały, co wpłynęło na mniejszą skalę wzrostu w skali tygodnia. Obniżki były możliwe, ze względu na spadek cen w hurcie. Ponieważ jednak sytuacja na rynku ropy pozostaje niestabilna to możliwy jest ponowny wzrost cen hurtowych. Stąd też duże prawdopodobieństwo, że w kolejnym tygodniu ceny na stacjach pozostaną na poziomie zbliżonym do obecnego lub lekko wzrosną.

Warto podkreślić, że zaczęły się zmniejszać różnice między najniższymi, a najwyższymi cenami poszczególnych paliw, co widać także w porównaniu średnich cen paliw w regionach.

Dzisiaj wydatki na tankowanie są wyższe niż przed rokiem o 21% w przypadku LPG, 30% w przypadku benzyn i o 28% w przypadku diesla.

Ropa naftowa

Brak porozumienia OPEC+ i impas w negocjacjach Zjednoczonych Emiratów Arabskich z Arabią Saudyjską znalazły swoje odzwierciedlenie w spadku cen ropy naftowej. Notowania wrześniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent po ustanowieniu nowych tegorocznych rekordów cen w okolicach 78 USD/bbl spadły chwilowo w rejon 72 USD/bbl. W piątek rano ropa naftowa Brent kosztuje około 74,5 USD/bbl.

Na drodze do zwiększenia produkcji przez OPEC+ stoi spór Arabii Saudyjskiej i ZEA dotyczący ustalenia bazowego poziomu produkcji i limitów wydobycia - chodzi o dodatkowe 0,6 mln bbl/d dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zjednoczone Emiraty Arabskie twierdzą, że od przeszło dwóch lat skala redukcji wydobycia w stosunku do zdolności produkcyjnych wynosiła w ich przypadku 35% podczas gdy średnia dla krajów OPEC+ to 22%.

Wsparciem dla cen okazały się czwartkowe dane amerykańskiej EIA, poza informacji o tygodniowym wzroście produkcji o 0,2 mln bbl/d do 11,3 mln bbl/d. Zapasy ropy naftowej i benzyn spadły w skali tygodnia odpowiednio 6,9 mln oraz 6,1 mln bbl. Popyt na benzyny wzrósł w skali tygodnia 9,5% do średniorocznego poziomu 10,04 mln bbl/d i jest to amerykański historyczny rekord konsumpcji benzyn. Amerykański popyt na wszystkie paliwa płynne osiągnął w ubiegłym tygodniu średni poziom 21,55 mln bbl/d i jest to najlepszy odczyt od marca 2020 roku.

Czytaj też: Obajtek: paliwa w Polsce są jednymi z najtańszych w Europie

ISBnews/KG

Powiązane tematy

Komentarze