Analizy

Money / autor: Pixabay
Money / autor: Pixabay

To miał być bat na oszustwa podatkowe gigantów. I jest

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 25 lipca 2019, 20:30

    Aktualizacja: 26 lipca 2019, 11:28

  • Powiększ tekst

7,5 miliarda złotych – tyle podatku dochodowego od firm (CIT) odprowadziło dziesięć największych firm, będących płatnikiem tego podatku. Ministerstwo Finansów po raz drugi opublikowało dane za ostatni rok firm, których przychody przekroczyły 50 mln euro. Co z nich wynika?

Po pierwsze, trzeba zauważyć, że zwiększyła się liczba firm, które mogą pochwalić się takim obrotem. W 2018 roku było ich o 178 podmiotów więcej, w porównaniu z rokiem ubiegłym. Nie wynika z tego tylko, że to zasługa koniunktury. Wynika z nich także dotrzymywanie słowa przez obecne władze, które zapowiadały walkę o lepszą ściągalność podatku CIT i z wyprowadzaniem zysków za granicę.

Rosną kwoty wykazywane przez duże firmy do opodatkowania, rośnie też liczba firm przekraczających magiczny próg 50 mln euro – za 2018 rok takim obrotem mogło się pochwalić aż 2736 firm, płatników CIT i podatkowych grup kapitałowych. Jeśli nie uznać tego za dowód skuteczności działań fiskusa, musielibyśmy przyjąć, że na rynku jest tak dobrze – mimo problemów z kadrami i brakiem rąk do pracy – że aż 178 firm w ledwie rok doznało cudownego, spektakularnego wzrostu na dość domkniętym rynku. Potwierdzają to też analizy firmy doradczej PwC. Podatek dochodowy należny w grupie wielkich przedsiębiorców wzrósł ok. 5,5 mld zł i osiągnął 30,6 mld zł. W 2017 roku wyniósł ok. 25,1 mld zł. Suma przychodów wszystkich firm z tej grupy wzrosła w 2018 r. o 10,3 proc. rok do roku, gdy suma podatku należnego wzrosła w tym czasie o 21,9 proc. Jeśli nie jest to dowód skuteczności, to są to czary.

Na pierwszą 10 największych płatników indywidualnych CIT za 2018 rok, 6 stanowią banki. Największym płatnikiem podatku CIT pozostaje bank PKO BP. Tylko z tytułu tego podatku bank wpłacił w ubiegłym roku do budżetu państwa ponad 1,3 mld zł. Łącznie, z tytułu różnego rodzaju podatków, grupa kapitałowa PKO Banku Polskiego zasiliła w ubiegłym roku budżet centralny i budżety samorządów lokalnych kwotą 3,5 mld zł.

Na drugim miejscu znalazł się PKN Orlen, odprowadzając do kasy państwa ponad 866 mln zł. Na trzecim miejscu Bank Pekao SA z kwotą ponad 710 mln zł. Zaraz za nim Santander Bank Polska z kwotą ponad 707 mln zł. Za nim bank ING, który zasilił budżet państwa kwotą ponad 670 mln zł.

Na szóstym miejscu w tej klasyfikacji znajduje się Jeronimo Martins Polska, czyli tak powszechna w naszym kraju „Biedronka” (510 mln zł). Jest to szczególnie ważne teraz, gdy Komisja Europejska odwołała się od unieważniającej decyzji sądu UE ws. podatku handlowego w Polsce, choć w maju unijny trybunał uznał, że Polska ma prawo do opodatkowania wielkich sieci handlowych.

Tym bardziej dziwi, że niektórzy giganci handlowi, mimo dużych obrotów, wykazują straty przewyższające przychody, czyli nie osiągają dochodu i nie płacą od niego podatku. Takimi firmami są np. sieci handlowe Auchan (12 mld zł przychodu, 24,8 mln zł strat) i Tesco (straty aż na 445,4 mln zł przy podobnych jak Auchan obrotach 11,7 mld zł). Te dwie sieci wykazują wielomilionowe straty już od 2016 roku… Niektórzy specjaliści ostrzegali, że publikowanie takich danych będzie rodziło „bezpodstawne oskarżenia” o oszustwa podatkowe. Powstaje pytanie, być może równie bezpodstawne: skoro Bruksela walczy jak lew w obronie wielkich sieci handlowych, to w sumie po co? Przecież przy takich stratach już dawno powinny zawinąć interes z Polski. A może, po prostu, jestem zbyt wielkim fanem zadawania pytania „po co?”…

Pierwszy telekom pojawia się na dwunastym miejscu i jest nim P4, właściciel marki Play (234 mln zł z tytułu CIT). Co jeszcze ciekawe, listę największych płatników CIT wśród firm technologicznych w Polsce otwiera… Huawei – ten sam, który ma za sobą chyba najtrudniejszy rok w historii swojej działalności na świecie, nie tylko w Polsce. Przynajmniej za rok 2018, to on otwiera listę firm technologicznych, płatników tego podatku, z CIT za 2018 rok w wysokości 99,8 mln zł. Na drugiej pozycji jest Samsung Electronics Polska (71 mln zł CIT).

Liderem branży tytoniowej, którego kwota odprowadzona z tytułu CIT zdecydowanie wyróżnia spośród konkurencji, jest Philip Morris Polska. Ma on w Polsce dwie spółki, które łącznie płacą 211 mln zł CIT-u. W kontekście regionalnego oddziaływania na otoczenie, jest on też generalnie największym płatnikiem w całej Małopolsce.

Wśród alkoholi, największym płatnikiem CIT jest Kompania Piwowarska (205,7 mln zł). Warto odnotować też obecność firmy odzieżowej LPP na 23 pozycji (144,8 mln zł).

W przypadku branży motoryzacyjnej, warto odnotować, że Volkswagen Leasing znajduje się na 9 pozycji zestawienia podatników indywidualnych, Volkswagen Poznań otwiera listę producentów motoryzacyjnych dopiero na 35. pozycji (101,1 mln zł z tytułu CIT), drugim jest Mercedes-Benz Leasing (20 pozycja, 172 mln zł z CIT), podczas gdy Toyota Leasing znajduje się dopiero na 100 pozycji z odprowadzonym CIT w wysokości 40 mln zł, choć w grudniu 2018 roku mogła się pochwalić najlepszym wynikiem sprzedaży, przeskoczyła Volkswagena, plasując się tuż po najpopularniejszej marce w sprzedaży nowych samochód - Skodzie.

Wśród grup kapitałowych, największym płatnikiem CIT była GK PGNiG (721,2 mln zł), na drugim miejscu GK PZU (703 mln zł), na trzecim GK KGHM (673,6 mln zł), a na czwartym GK KGHM (312,9 mln zł).

Jak widać, są to bardzo ciekawe dane, a jak bardzo, to tylko zależy gdzie oko przyłożyć. To kopalnia wiedzy i bardzo dobry impuls w kierunku inspirowania do działania w duchu prawa i patriotyzmu gospodarczego dla dużych firm.

Żeby tylko jeszcze oddać sprawiedliwość, trzeba jednak zauważyć, że CIT to w ujęciu ogólnym mniej niż 40 proc. dochodów państwa generowanych w największych firmach. W 2018 r. budżet zainkasował z tytułu CIT 30,6 mld zł, z tytułu PIT 110,8 mld zł, a z VAT – 174,9 mld zł.

To jednak opodatkowanie pracy jest głównym źródłem dochodów państwa z podatków bezpośrednich. Jeśli wziąć pod uwagę również opodatkowanie pracy (ZUS, NFZ, PIT), a także podatek bankowy, to firmą, która najwięcej wnosi do budżetu państwa z tytułu podatków jest Grupa PZU, a wynika to wprost z liczby zatrudnionych w niej osób. Niemniej, publikacja danych CIT to „dobry start”, by w kontekście patriotyzmu gospodarczego mówić „sprawdzam”.

dane źródłowe: https://www.gov.pl/web/finanse/dane-za-rok-2018

Maksymilian Wysocki

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych