Informacje

Heineken / autor: PAP
Heineken / autor: PAP

INWAZJA NA UKRAINĘ

Heineken wycofuje się z Rosji, zakłada stratę 400 mln euro

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2022, 15:30

  • Powiększ tekst

W poniedziałek browar Heineken poinformował, że ze względu na wojnę na Ukrainie całkowicie wycofuje się z Rosji i spodziewa się, że poniesie z tego tytułu 400 mln euro strat

Holenderski browar ogłosił dwa tygodnie temu, że przestanie produkować i sprzedawać piwo własnej marki oraz inwestować w Rosji. Jednak produkcja innych piw koncernu m.in. Amstel, Affligem i lokalnych marek rosyjskich, była w tym czasie kontynuowana, wynika z informacji niderlandzkich mediów.

Spotkało się to z krytyką m.in. Vereniging van Effectenhouders (VEB), organizacji, która dostarcza inwestorom informacje o wydarzeniach w świecie finansów w celu zapewnienia „uczciwego i efektywnego inwestowania”.

Heineken twierdzi, że nie sprzedaje już w Rosji, ale czyni to tam pod siedmioma innymi markami. Shell również przekonuje, że odchodzi, ale za deklaracjami nie poszły czyny – mówił niedawno w programie rozgłośni NPO Radio 1 „Geld of je Leven” dyrektor VEB Gerben Everts.

W poniedziałek koncern poinformował, że całkowicie wycofuje się z rosyjskiego rynku. W obecnych warunkach kontynuowanie naszej działalności nie jest możliwe – głosi oświadczenie browaru.

Heineken spodziewa się, że decyzja będzie ją kosztować łącznie około 400 milionów euro, albowiem zamierza pozbyć się wszystkich swoich firm na terenie Federacji Rosyjskiej.

Firma jest trzecim co do wielkości browarem w Rosji i zatrudnia 1,8 tys. osób. Pracownicy będą otrzymywać wynagrodzenie do końca 2022 r. i dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić im przyszłe zatrudnienie – czytamy w komunikacie holenderskiego przedsiębiorstwa.

Czytaj też: Zełenski: W. Brytania po stronie Ukrainy, a Francja się boi

PAP/mt

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.