Ceny ropy w dół, rosną zapasy surowca
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają podczas porannego handlu w środę. Amerykańskie zapasy surowca mocno wzrosły w ubiegłym tygodniu, a administracja prezydenta Joe Bidena rozważa uzupełnienie strategicznych rezerw ropy, gdy ceny surowca spadną poniżej 80 USD za baryłkę - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 86,99 USD, niżej o 0,37 proc.
Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 92,85 USD za baryłkę, niżej o 0,34 proc.
W USA odnotowano mocny wzrost zapasów ropy - wynika z danych branżowego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).
Zapasy te wzrosły w ub. tygodniu o 6,04 mln baryłek - podał API.
Zmalały za to rezerwy benzyny - w ub. tygodniu zmniejszyły się one o 3,2 mln baryłek
Więcej jest zapasów paliw destylowanych, w tym oleju opałowego - o 1,75 mln baryłek - podał API.
Tymczasem amerykańska administracja rozważa plan uzupełnienia strategicznych rezerw ropy (SPR).
Anonimowe źródła zbliżone do sprawy podają, że Stany Zjednoczone mogą rozpocząć uzupełnianie rezerw ropy, gdy surowiec stanieje poniżej 80 USD za baryłkę.
Urzędnicy administracji Joe Bidena zastanawiają się nad czasem zastosowania takiego posunięcia, mając na uwadze ochronę wzrostu produkcji ropy w USA i zapobieganie gwałtownemu spadkowi cen surowca.
Prezydent USA Joe Biden nakazał w marcu tego roku uwolnienie z amerykańskich strategicznych rezerw ropy 180 mln baryłek tego surowca. Była to próba powstrzymania gwałtownie rosnących cen ropy naftowej i gazu ziemnego.
Teraz urzędnicy amerykańskiej administracji zamierzają spowolnić sięganie po ropę z rezerw, aby utrzymać rynek paliw w ryzach przed zbliżającą się zimą.
Rezerwy strategiczne ropy w USA spadły w tym roku do najniższego poziomu od prawie 40 lat.
„Amerykańskie plany uzupełnienia strategicznych rezerw ropy mogą wzbudzić oczekiwania, że może dojść do osiągnięcia dolnego pułapu cen ropy” - uważa Yeap Jun Rong, strateg rynkowy w IG Asia Pte.
„Wiodącą narracją może być jednak +opowieść+ o prognozach popytu na paliwa, zwłaszcza, że dane o CPI w USA dają amerykańskiej Rezerwie Federalnej zielone światło do dalszego zaostrzania polityki pieniężnej” - dodaje.
Tymczasem rośnie produkcja ropy w Arabii Saudyjskiej - królestwo podało w raporcie dla OPEC, że w sierpniu podwyższyło produkcję o 236 tys. b/d do 11,05 mln baryłek dziennie i po raz pierwszy od ponad dwóch lat - od IV 2020 r. - przekroczyło ten symboliczny poziom.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci produkcja ropy w Arabii Saudyjskiej rzadko osiągała poziom 11 mln baryłek dziennie.
Tymczasem swoją prognozę cen ropy na poziomie 150 USD za baryłkę utrzymują stratedzy JPMorgan Chase & Co.
Christian Malek, szef globalnej strategii energetycznej, powtórzył w wywiadzie dla Bloomberg TV swoją prognozę 150 USD za baryłkę uzasadniając to faktem, że popyt na ropę przewyższy podaż, a alternatywne źródła energii, takie jak gaz ziemny i odnawialne źródła energii nie wypełnią luki podażowej.
„Ponieważ światowa produkcja ropy naftowej pozostaje w tyle za rosnącym popytem powracamy do starego problemu, czyli w jaki sposób sprostać temu deficytowi w przyszłości” - powiedział Malek.
Malek wskazał, że międzynarodowe firmy poszukujące ropy naftowej nie wydają wystarczająco dużo na nowe odwierty, a rynki zbytnio polegają na krajach OPEC - że zapewnią światu wystarczające zaopatrzenie w ropę.
Czytaj też: Przez ceny gazu Holendrzy ogrzewają domy lampami naftowymi
PAP Biznes/kp